RADCZENKO CHCE REWANŻU ZE SZPILKĄ I BĘDZIE SKŁADAŁ PROTEST
Siergiej Radczenko (7-6, 2 KO) przegrał w sobotę z Arturem Szpilką (24-4, 16 KO) po decyzji sędziów, która wzbudziła ogromne kontrowersje. Ukrainiec stwierdził w rozmowie z Super Expressem, że czuje się rozczarowany werdyktem, chce rewanżu i nie zamierza pozostawać w całej sprawie biernym. Docenił jednak reakcję oburzonych polskich kibiców. Oto fragmenty jego wypowiedzi.
ARTUR SZPILKA: PRIORYTETEM REWANŻ Z RADCZENKĄ >>>
- Czułeś, że byłeś bliski wygranej przed czasem?
- Kilka razy. Po pierwszym nokdaunie w 3. rundzie, chociaż prawda jest taka, że to nie był ciężki nokdaun, bo moje ciosy nie były zbyt mocne. Z kolei w 8. rundzie Artura uratował gong, bo bujał się po moich uderzeniach. Był w takim stanie, jak w walce z Chisorą (...). W 9. rundzie chciałem kontynuować atak, ale nie pozwolił mi na to sędzia.
- Złożysz protest?
- Tak, obowiązkowo. Chciałbym, żeby decyzja została zmieniona, ale myślę, że to nierealne. W najlepszym wypadku anulują walkę (...) Dostałem mnóstwo informacji od kibiców z Polski. Jestem bardzo wdzięczny Polsce i Polakom (...) Przede wszystkim za to, że potrafią sprawiedliwie ocenić to, co się stało.
Cała sprawa spoczywa teraz w rękach kibiców, im bardziej będą cisnąć tym szybciej Wasilewski będzie zmuszony do zorganizowania tej walki.
Kaleka Haye he he, ależ źle życzysz gitowi. David mimo swoich problemów z achillesami to odpala szpilke w sposób efektowny w 3 rundy.
Z Sosnowskim, Letrem, Zimnochem może by coś ugrał
Bez przesady, Haye nawet w obecnej formie by go zabił.
Przypominam, że Haye wygladał zle z Bellewem, a szpilka z radczenko :D