METODYCZNY EFE AJAGBA ROZBIŁ DZIELNEGO RAZVANA COJANU
Potężny prospekt królewskiej dywizji, Efe Ajagba (13-0, 11 KO) rozbijał przez prawie dziewięć rund Razvana Cojanu (17-7, 9 KO) na gali Kownacki vs Helenius na Brooklynie, aż w końcu zastopował twardego Rumuna.
Ajagba od razu zaczął ustawiać sobie przeciwnika sztywnym lewym. Cojanu stosował wysoki blok i kontrował ciosami na korpus. Pod koniec rundy Ajagba przebił się mocnym prawym. Cojanu ożywił się na początku drugiego starcia i zdecydowanie zaatakował. Efe spokojnie to przetrzymał i przeszedł do dalszej, metodycznej pracy. Boksował jednak trochę jednostajnie i rywal radził sobie z jego atakami.
Obrona Cojanu była brutalnie kruszona w trzeciej odsłonie. Ajagba dołożył podbródki i haki w tułów, co pozwoliło mu na dominację. Nigeryjczyk rozkręcił się na dobre i pokazał kilka ciekawych rozwiązań. Rumun dzielnie próbował przeciwstawić się w rundzie czwartej, lecz Efe solidnie pracował, zdobywając coraz większą przewagę. Mimo to Razvan pokazywał się z dobrej strony, szedł do przodu i rzucał obszernymi prawymi.
Twardy bój pod znakiem przewagi Ajagby trwał w piątej rundzie. Lewy podbródkowy i lewy sierpowy z jego strony robiły wrażenie, a bazą wciąż oczywiście był soczysty lewy prosty. Cojanu strzelał co jakiś czas kontrami, zazwyczaj po odchyleniu i trzeba przyznać, że poczynał sobie stosunkowo udanie.
Ronnie Shields ostro zmobilizował Ajagbę do ataku w szóstej rundzie i Cojanu został w niej zasypany mocnymi ciosami, na które odpowiedział uderzeniem poniżej pasa. Gdy akcja została wznowiona, rozgorzała wymiana uderzeń. Chwilę później Nigeryjczyk wrócił do kontroli za pomocą lewego prostego i nadal rozbijał rywala. Kontynuował ten proces w starciu siódmym, a Rumun trzymał się naprawdę godnie i oglądaliśmy ostrą, bezpardonową walkę. W końcu Cojanu uklęknął w starciu ósmym po kolejnym konkretnym prawym. Zdołał wstać i dotrwał do końca rundy, a w odsłonie dziewiątej był masakrowany, aż wreszcie usiadł na macie po raz drugi i walka została przerwana.
Najgorsze jest to, że nie widać u Ajagby rozwoju, jest do bólu schematyczny, przewidywalny.