DEONTAY WILDER: WOJNA DOPIERO SIĘ ZACZĘŁA!
Brutalnie zrzucony w ostatnią sobotę z tronu WBC Deontay Wilder (42-1-1, 41 KO) zabrał głos w mediach społecznościowych i w podniosłym tonie zapowiedział trzecią walkę ze swoim pogromcą, Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO).
DO POŁOWY LIPCA JOSHUA I FURY 'UWOLNIĄ SIĘ' OD OBOWIĄZKÓW? >>>
- Witam moich ukochanych ludzi, moją armię Bomb Squad. Chcę dać Wam znak, że wciąż tutaj jestem. Wasz król nigdzie się nie rusza, wojna dopiero się zaczęła. Powstanę jak Feniks z popiołów i odzyskam tytuł. Jestem silny i jestem królem, nikt nie może odebrać mi dumy. Jestem wojownikiem, który nigdy się nie poddaje, będę walczył do śmierci - powiedział Wilder.
FURY vs WILDER II: KULISY WEJŚCIA 'KRÓLA CYGANÓW' DO RINGU >>>
- Jeżeli ktoś nie rozumie, co to znaczy iść na wojnę i walczyć, to pokażę, jak się powstaje. Będę trzymał głowę wysoko w górze. Do zobaczenia na polu bitwy za kilka miesięcy, wielka miłość dla wszystkich, którzy są ze mną - dodał artysta nokautu z Alabamy.
Przypomnijmy, że ''Bronze Bomber'' ma 30 dni (licząc od dnia pojedynku) na uruchomienie zawartej w kontrakcie na drugą walkę klauzuli rewanżowej. Jeżeli Amerykanin się na to zdecyduje, do trzeciej konfrontacji z Furym powinno dojść do połowy lipca. Mówi się, że Wilder otrzyma ofertę finansową, by odstąpić od trylogii i umożliwić Fury'emu walkę z Anthonym Joshuą, lecz na razie z obozu Wildera dochodzą jedynie wieści o rychłym uruchomieniu ww. klauzuli.
Wojna dopiero się zaczęła?! W pierwszej walce była bitwa,którą "przegrał" i kompletnie rozbicie w drugiej walce oznaczało koniec wojny...działo z Alabamy zostało poddane.
Ruszy i co?
Gdyby odpuścił rewanż, to na walkę z wygranym mógłby trochę poczekać, bo na jednej walce to się pewnie nie skończy, a mandatory nie mogą wiecznie czekać. Nie daj Bóg po drodze musiałby zrobić jakiegoś eliminatora z Whytem czy Millerem i mogłoby się to skończyć dla niego źle.
Ale gdyby Wilder realnie myslal o tej walce, to tez nie skreslalbym go z gory i mowil, ze nie ma to najmniejszego sensu. Wole taka walke niz Joshua Pulev. Przede wszystkim Dzikus moze zastoswac inna taktyke niz dotychczas, nie czekac na odpowiedni moment do zadania ciosu, gdy bedzie troche wiecej miejsca, ale od razu rzucic sie z wiatrakami, tak robil do czasu pierwszej potyczki ze Stivernem. Moze jakis cep dojdzie. Oczywiscie Fury na cos takiego bedzie gotowy.
Uczcijmy to minutą ciszy.
Dla niego byłoby korzystnie poczekać, wziąć kasę i dogadać na papierze że walczy z wygranym z dwójki Fury vs Joshua, wtedy dostałby dwie wypłaty i tylko jedno manto
Dlatego te ewentualne 20mln $ może być marzeniem ściętej głowy drogi kolego Rocky86
Po mojemu nie ma jeszcze oficjalnego uruchomienia klauzuli rewanżowej bo cały czas są liczone dolary ile przyniosła ostatnia walka i ile może przynieść kolejna
To zaważy ma decyzjach,a nie czy ktoś jest królem,wojownikiem czy kim tam jeszcze...
Praca Wildera jest boks, tym zarabia na życie. Leje się po głowach z innymi ku uciesze tłumów. Czy wygra czy przegra pieniądze dostaje. Czy wy myślicie że on czy inny pięściarz boi sie oberwac? Co wy myślicie oni na treningach robią? Gadanie musi być żeby podkręcić atmosferę, jego PR mówi jemu co ma powiedzieć, a on to mówi. Czy będzie trzecia walka teraz czy później zależy od pieniędzy. Jeśli team Fury zaoferuje mu odpowiednie $$$ i warunki to się zgodzi. Jeśli nie bada zadowalające to będzie teraz walczyć. Jeszcze raz powtarzam nikt nikogo się nie boi, to jest ich praca więc przestańcie głupoty wymyślać. Wynik jest sprawa drugorzędna liczy się czek za walkę. Bo nawet jak przegra to znajdzie wytłumaczenie, po chwili jak kurz opadnie ludzie znów będą się jarac i podniecać a może to a może tamto i cyrk się dalej kręci a co najważniejsze biznes się kręci.
To czym sugerował się Wilder i jego team biorąc stivernów, szpilki, arreole, czy nawet "następcę Gołoty" niedoszłego Wawrzyńca...? Odrzucając duże kwoty,bijąc się za jakieś parę setek. Sam Kliczko chciał znim walczyć, ale Alabama team stwierdzili że za wcześnie
Tak uważam że był pod kloszem,i bali się że bumbardier dostanie łomot wcześniej niż zakładano, a cytrynke trza było cisnąć i doprowadzić do dużych pieniędzy trochę dłuższą drogą
Data: 29-02-2020 13:59:20
Ostatnia walka pokazała że z AJ szanse ma jeszcze mniejsze. Fury ruszył bardziej zdecydowanie na Wildera i sny o potędze się skończyły, z AJ podobny scenariusz by się kroił tylko lanie większe i myślę że koniec szybszy.
Data: 29-02-2020 13:42:15
Owszem Wilder w 3 walce dalej szanse na zwycięstwo ma ale to jak z jednorękim bandytą zagraj a może wygrasz ale nie po to on stoi w kasynie by wypłacać pieniądze ;)
Masz sporo racji w tym co mówisz, z tym że wes pod uwagę że zanim Floyd nie wyskoczył że 100M to kwoty jakie nawet kliczko płacił były w okolicach miliona lub dwuch (Wach czy Sosnowski). Więc nie dziwi mnie że promotorzy (inwestorzy) uznali że ryzyko porażki zbyt duże do potencjalnego zysku. Potem nadszedł AJ który jest przystojny, grzeczny, ladnie się wypowiada i itd jednym słowem ikoną boksu i on dzięki swoim promotorem telewizji pokazał ile można zarobić. Wierz mi że jeśli pieniądze które płaci AJ zaproponowali w tamtych czasach Wilderowi to moglibyśmy mieć walkę Kliczko Wilder.
Boks to biznes, jeśli ja uważam że mój zawodnik przyniesie mi większe dochody jak przeczekam innych to oczywista sprawa jest że tak zrobię. Teraz natomiast mówimy o dużych pieniądzach.
Co ja starałem się przekazać to to że na pewnym poziomie zawodnicy nie obawiają się nikogo, to jest ich praca. Owszem może być strach, czy stres ale nie przed innym zawodnikiem A raczej przed tym jak wypadnie w oczach innych. Dla przykładu lekarz który przeprowadza operację na codzień nie boi się kolejnej operacji ale obawia się czy będzie wstanie uratować następnego pacjenta.
Co za bzdura. Walczył dobrze do momentu strzału z 3 rundy a przynajmniej nie gorzej niż to bywało. Kiepsko jak na siebie? Facet przegrywał całe rundy z Washingtonem, Szpilką, Ortizem, Furym- jak miał walczyć? Jeszcze gorzej?
W ostatniej walce dostał 6 do zera xD
"Nie wiem dlaczego walczył tak złe"
Bo się spiłeś i mało kumasz... Facet walczył tak źle "nagle" bo pierwszy Fury zrobił to co należało i tyle. Miał ku temu argumenty które wykorzystał i Wilder nagle wygladał kiepsko...
"nagle".
Alabama zawsze będzie miał szanse ale ile można. Powinien przegrać 1 walkę na punkty ale dali mu remis. W drugiej został zmasakrowany.
W 3 okaże się że nie wprowadza zmian?
To może w 10 w końcu coś zrozumie...
Niech weźmie tą 3 walkę i niech oberwie bo to już się nudne robi.