ROMAN GONZALEZ PRZED SOBOTNIĄ WALKĄ Z KALEM YAFAIEM
Już jutro na gali Garcia vs Vargas w teksańskim Frisco dojdzie do świetnie zapowiadającej się walki mistrza świata WBA wagi super muszej, Khalida Yafaia (26-0, 15 KO) z byłym czempionem czterech kategorii wagowych, słynnym Romanem Gonzalezem (48-2, 40 KO). Nikaraguańczyk zapowiada powrót do mistrzowskiej formy i ekscytujący boks.
- Czuję, że Bóg mnie wysłuchał, ta walka to błogosławieństwo. Jestem wdzięczny promotorom, Panu Hondzie z Teiken i Panu Hearnowi z Matchroom, a także czempionowi, z którym się zmierzę: ''Kalowi'' Yafaiowi. Czuję, że walka będzie ekscytującą batalią, obaj będziemy znakomicie przygotowani - powiedział Gonzalez.
- Yafai jest wspaniałym bokserem o mocnym uderzeniu. Muszę być bardzo uważny i mądry w ringu. Czempion robi dobrze wiele rzeczy: jest silny, wywiera stałą presję i potrafi używać geometrii ringu, jeżeli zachodzi taka potrzeba. Znajdę jednak takie elementy jego boksu, które będę mógł wykorzystać. Najważniejsze, że wyleczyłem trapiącą mnie kontuzję kolana. Przy okazji odpocząłem fizycznie i mentalnie. Nigdy nie straciłem miłości do boksu - dodał wspaniały ''Chocolatito''.
Przypomnijmy, że od czasu drugiej porażki z Wisaksilem Wangekiem we wrześniu 2017 roku, trapiony kontuzjami Gonzalez walczył jedynie dwa razy, pokonując przed czasem Moisesa Fuentesa (2018) i Diomela Diocosa (grudzień 2019). Yafai również walczy w ostatnich latach rzadko - w zeszłym roku tylko raz (czerwcowa wygrana na punkty z Norbelto Jimenezem).