'SUGAR' HILL: ŻADEN PLAN NIE POMOŻE, JEŚLI ZAWODNIK NIE ZAUFA TRENEROWI
Tuż po zastopowaniu Deontaya Wildera (42-1-1, 41 KO) w siódmej rundzie uradowany Tyson Fury (30-0-1, 21 KO) złapał przez liny swojego nowego trenera i ucałował. - Nigdy wcześniej nie pocałował mnie mężczyzna. To było najtrudniejsze z tego wszystkiego - żartuje kilka dni po wielkim sukcesie Javan "Sugar" Hill.
- Poza tym pocałunkiem cała reszta to wspaniałe przeżycie. Od początku miałem plan na Tysona w tej walce, a on mi zaufał i wcielił go w życie. Dzięki temu wspólnie osiągnęliśmy zwycięstwo w wielki stylu. Nie znokautowaliśmy Wildera w drugiej rundzie jak zakładaliśmy, ale i tak pokonaliśmy go przed czasem. Ludzie mówią, że nakreśliłem mistrzowski plan taktyczny, ale żadna, nawet najlepsza taktyka, nie poskutkuje, jeśli zawodnik nie słucha trenera, nie ufa mu i nie wykonuje jego poleceń. To zasługa całej drużyny - mówi następca wielkiego wujka, Emanuel Stewarda.
FURY CHCE ZAPŁACIĆ WILDEROWI, ŻEBY WALCZYĆ OD RAZU Z JOSHUĄ! >>>
- Pięściarz musi zaufać trenerowi i pójść za jego wskazówkami. Tyson szukał czegoś innego niż robił dotychczas i po to zostałem właśnie zatrudniony. Miał świetny obóz przygotowawczy i cała ta ciężka praca oraz poświęcenie przyniosły efekt. On tego chciał i ja tego chciałem. Emanuel Steward spogląda teraz z nieba i uśmiecha się pod nosem. On już dziesięć lat temu wiedział, że Tyson Fury zostanie kiedyś mistrzem świata - dodał Hill.
Przypomnijmy, że Fury zastopował Wildera w siódmej rundzie i po dziesięciu skutecznych obronach odebrał mu tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC.