HEARN: FURY ZNÓW POKONA WILDERA, ALE WIE, ŻE JOSHUA TO WYŻSZY POZIOM
- Fury w najważniejszych walkach jest najlepszy. W sobotę był świetny, ale Joshua to zupełnie inny poziom niż Wilder - uważa Eddie Hearn, promotor Anthony'ego Joshuy (23-1, 21 KO), komentując sobotnie zwycięstwo Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) nad Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO).
- Kiedy słyszałem o taktyce Fury'ego na Wildera przed walką, pomyślałem sobie, że to głupi pomysł. Dziś już wiemy, że to była znakomita taktyka. Tyson przy tak dużych walkach wchodzi zawsze na wyższy poziom, z drugiej jednak strony wiedzieliśmy dobrze, że poza bardzo mocnym uderzeniem Wilder jest dosyć prostym bokserem. Javan Hill i Andy Lee wykonali świetną robotę. Generalnie Fury ze słabszymi rywalami boksuje nieco słabiej, a z lepszymi lepiej. Pokazał to z Kliczką, Wilderem czy nawet Chisorą. Wielu ludzi skreśla teraz Wildera, być może przez najgłupsze wymówki w historii boksu. Tak samo jednak skreślano Joshuę po porażce z Ruizem - kontynuował szef grupy Matchroom.
- Nie można porównać osiągnięć Joshuy i Wildera, bo Wilder z poważnych graczy pokonał tylko Luisa Ortiza. Joshua natomiast Kliczkę, Powietkina, Parkera czy Whyte'a. I Fury doskonale wie, że Joshua będzie trudniejszym rywalem niż Wilder. Oczywiście jest przekonany, że pobije również Joshuę, ale wie dobrze, że to bardzo mocny zawodnik, który stoi poziom wyżej niż Wilder. Wilder z racji swojego ciosu będzie groźny zawsze i dla każdego. Pomimo takiej deklasacji w sobotę, dla Fury'ego trzecia walka z Wilderem to wciąż duże ryzyko. Wydaje mi się jednak, że Fury wskazał już drogę i wszyscy będą próbować teraz zrobić to samo, obierając dokładnie taką samą taktykę co on. Przecież Tyson wygrał obie walki. Ci panowie stoczyli z sobą łącznie dziewiętnaście rund. Ile z nich wygrał Wilder? Te dwie z pierwszej walki, w których Fury leżał na deskach? Może łącznie trzy rundy. Różnica pomiędzy Joshuą a Wilderem jest taka, że AJ po porażce z Ruizem w pierwszej walce dostosował się do tego rywala, zmienił taktykę i wygrał rewanż. Wilder to z kolei jednowymiarowy pięściarz z bardzo mocnym ciosem. On nie zrobi postępów. Dlatego wydaje mi się, że taki Andy Ruiz również pobiłby Wildera. Podszedłby blisko i go sprał. Być może w sobotę Fury był po prostu doskonały, nie do ruszenia przez nikogo, ale Wilder ma coś na pewno do udowodnienia - mówił dalej brytyjski promotor.
- Sytuacja wygląda następująca. Bob Arum jest promotorem zarówno Fury'ego, jak i Kubrata Pulewa, z którym musi zmierzyć się Joshua. Arum rozdaje więc karty i jeśli jutro zadzwoni do mnie i powie "Świetne wieści, Pulew zgodził się poczekać", to możemy doprowadzić do pojedynku Joshuy z Furym o wszystkie pasy już w czerwcu lub lipcu. Arum powiedział mi, żeby póki co zająć się kontraktem z Pulewem i w końcu go podpisać, co wydarzy się w przeciągu kilku dni. A jeśli nadarzy się okazja, wówczas pomyślimy o zmianach i innych rozwiązaniach. Bo Bob Arum, tak samo jak ja, bardzo chciałby już teraz walki Joshuy z Furym. To przecież byłby jeden z największych pojedynków w historii boksu. Jeśli nie uda się doprowadzić do tej walki teraz, to mam tylko nadzieję, że do rewanżu z Wilderem dojdzie już w lipcu, tak jak zakładał kontrakt. Bo jeśli to przeciągnie się do września czy października, potem następny w kolejce będzie musiał być Dillian Whyte, obowiązkowy challenger z ramienia WBC. Jeśli rewanż Fury'ego z Wilderem odbędzie się w lipcu, to będziemy mogli zrobił walkę o cztery pasy z Joshuą jeszcze w tym roku. Moim faworytem byłby Joshua, ale wszyscy bukmacherzy stawiają już na Fury'ego i to on byłby faworytem większości ludzi. Pierwsze notowania pokazują, że bukmacherzy stawiają w roli faworyta właśnie Fury'ego i nie ukrywam, że to mnie bardzo cieszy. To dla nas świetna informacja. Anthony nigdy, przez całą karierę, nie był niżej notowany niż rywal. Nawet po porażce z Ruizem, przed rewanżem bukmacherzy stawiali na niego. Jeśli więc wygra z Furym, a ja w to wierzę, zyska jeszcze większy poklask i uznanie - zakończył Hearn.
Fury również nie ma mocnego ciosu ale warunki fizyczne, waga i agresywny styl zrobiły swoje.
Fury musi trzymać bardzo dobrze Joshue na dystans bo w półdystansie nie będzie takim faworytem jak z Wilderem.
Jeśli będzie dużo półdystansu między Furym a AJ to Fury w końcu dostanie taką kombinacje jak Ruiz w pierwszej walce w 3 rundzie i albo nie wstanie albo to będzie początek końca.
Jest też opcja że zrobi Joshue do 0 trzymając dystans.
Skoro Wilder zdecydował o rewanżu to po co już ostrzyć zęby na arabskie funty?
Jeśli jednak do tej walki dojdzie to stawiam na Furego tylko dlatego że 2 razy w niego zwątpiłem i trzeci raz byłby zaprzeczaniem samemu sobie. W AJ zwątpiłem raz, w 1-ej walce z Ruizem i tam się nie pomyliłem także wydaje się to być logiczne żeby nie stawiać na AJ'a.
Ale nawet pomijając ostatnia walkę Furego to ja odnoszę wrażenie ze Joshua przez czesc kibiców,dziennikarzy i ekspertów jest niedoceniany i uważany za zawodnika nr 3
Wilder jest królem nokautu,Tyson jest królem techniki,a za Joshua ciągnie się opinia kulturysty i do tego szklarza
Antek potrafi nokautować ale Wilder robi to efektowniej, nieważne ze przegrywał rundy z takimi tuzami jak Szpilka czy Washington,tańczył po ciosie Moliny czy walczył o życie z Ortizem.W efekcie zawsze kończył rywali w bardzo efektowny sposób,wiec zapominano mu jego grzechy i wychwalano pod niebiosa
Ja sobie nie potrafię wyobrazić ze Joshua przegrałby rundę z Washingtonem czy tym bardziej ze Szpilka
Jego najsłabsze występy poza porażka z Ruizem w pierwszej walce ,to 11 rund z Takamem którego zlał do zera i 12 rund w rewanżu z Ruizem,z którym przegrał jedna rundę i 12 rund z Parkerem
Wszyscy trzej to zawodnicy z pierwszej 15 dywizji,gdzie tam do nich Washingtonowi czy Szpilce
Joshule nie przytrafiły się takie wpadki jak Furemu
Dechy z zawodnikami nie cieszącymi się opinia puncherow jak Pajikic czy Cunn
Równe rundy z jurneymanem Firtha,kontrowersyjne wygrana w pierwszej walce z McDermontem i w końcu przeciętna walka ze solidnym Wallinem
Tyson pokonując Wildera i Kliczke udowodnił swoją wielkość,ale on nie jest nietykalny
Racjonalnie nie potrafię zrozumieć skąd ten optymizm,ze on pokona Joshue
To jest walka fity-fifty
Oczywiście że Fury wie że Joshua to wyższy level. Nie przez przypadek celował właśnie w pas WBC i Wildera mimo że to Joshua miał "jego pasy" + to Joshua gwarantował znacznie większe pieniądze + to Joshua był wtedy uznawany za nr 1.
Pomijając wszystkie oceny, sympatie czy atuty to OCZYWISTYM FAKTEM dla każdego myślącego było to że z dwójki Wilder-Joshua to ten drugi zdecydowanie bardziej udowodnił swoją wartość.
Kariera Joshuy od początku wskazywała na ogromną wiarę w możliwości zawodnika i jego predyspozycje do bycia najlepszym. Na każdym kroku podejmowali ryzyko często nawet przepłacając zawodników.
A Wilder? Wilder skrzętnie omijał niewygodnych trudnych przeciwników dobierając jakiś pionków za zgodą Suleimana, lawirował przy tym i szukał wymówek często wręcz śmiesznych.
Praktycznie od 1 walki ze Stiverenem z porządnym ryzykiem spotkał się dopiero w walce z Ortizem który tak naprawdę też nie za wiele w Hw udowdonił + go zamęczyli przed walką jak tylko się dało.
Dogadanie się z Furym ekipy z USA też było podyktowane tym że Joshua miał wszystko by zdemolować im Wildera natomiast liczyli na to że Fury z problemami po powrocie + nigdy nie słynący z niewiarygodnej mocy będzie lepszą trampoliną do wybicia się bez walki z AJ-em.
Co do walki Joshua vs Fury to ocena jeszcze się pewnie trochę zmieni. Obecnie ludzie są pod ogromnym wrażeniem tego co zrobił Tyson (słusznie-ja również!) natomiast Joshua ma za sobą potknięcie które od razu bez problemów naprawił ALE w stylu który nie wszystkich zachwycił. To normalne że w takim wypadku będą ludzie stawiać w ogromnej większości na Tysona. Jakby porównać natomiast np AJ-a po heroicznej wygranej z Władimirem z Furym po walce z Cunnem czy Wallinem sytuacja byłaby odwrotna.
Ja uważam że walka Joshua vs Fury to walka 50-50. Antka tak Fury nie zdominuje bo on potrafi wymieniać ciosy w bliskim dystansie znacznie lepiej niż sam Tyson. Dodatkowo jest dużo bardziej wszechstronnym zawodnikiem niż Wilder + na oko sporo silniejszym.
Fury wie zresztą po sparingach że z tym gościem żartów nie ma bo to tur.
Oczywiście i Fury i Joshua to zawodnicy wszechstronni więc mogą to rozegrać skrajnie różnie.
Zresztą ciekawa sprawa co do tej dwójki- obaj w ostatnich walkach zawalczyli na najwyższym poziomie w stylu którego nie tyle mało co kto się po nich spodziewał ale mało kto dawał im szansę na aż tak skuteczny boks w tym wydaniu.
Ciekawe czy Wildera byłoby stać na takie coś. Szczerze wątpię. Ja np o ile wiedziałem że Joshua jest w stanie walczyć wystarczająco dobrze na dystans to już w Tysona siłę ofensywną powątpiewałem.
Wtedy może stracić na kondycji.
W walce z Furym musi liczyć się że przestrzeli dużo ciosów a to kosztuje znaczne zasoby energii.
Więc znów problem z kondycją.
A.J. bał się zaryzykować w rewanżu z Andym "Kostką Smalcu" Ruizem to jak on sobie poradzi z Furym?
Tym Furym który lewym prostym odbijał głowę Wildera bardzo mocno do tyłu, a prawym w 3 rundzie załatwił go podobnie jak Ruiz jego...
Daję 70% dla Tysona.
Tyle lat trenowania boksu, tyle lat oglądania a Ty nadal nawet najprostszych rzeczy nie rozumiesz albo udajesz że tak jest. Poproś swojego trenera "legendę" żeby Ci wytłumaczył różnicę pomiędzy 204 centymetrowym Furym a Andym Ruizem...
Co innego ryzykować jak to nazwałeś wchodzenie w wymiany z twardym "hipopotamem" który ma najszybsze ręce w obecnej Hw w półdystansie i wybitnie składa ciosy w serie a co innego ryzykować z Furym który raczej cechy ma trochę inne jednak.
"A.J. będzie musiał przybrać na wadze aby skutecznie przepychać się z Furym.
Wtedy może stracić na kondycji"
A niby po co ma przybierać? 110-112 kilogramów w pełni wystarczą. Facet w przeciwieństwie do Wildera ma mocarne a raczej MOCARNE nogi więc z przepychankami ewentualnymi nie będzie miał raczej problemów.
Poza tym siłowanie się z kimś takim zmęczy też Tysona.
Zresztą Fury tak bezkarnie nie będzie mógł sobie cisnąć po Antku bo ten ma w bliskim dystansie czym odpowiedzieć bo potrafi walczyć z bliska bardzo dobrze.
O Wilderze zawsze mówiłem to co Hearn - rekord nabity glownie na miernych i przeciętnych bokserach. Z takim rozkładem Joshua też byłby królem nokautow. Tyson Fury nie nokautowalby ich, ale ze wszystkimi wygrałby wyciągnięty z baru, bez dnia zgrupowania.
AJ ma mniejsze szanse na zwycięstwo z Tysonem, bo ma gorsze warunki fizyczne. Z Ruizem mógł sobie pozwolić na lewy prosty i odskok, ale od Furego ma gorszy zasięg. No i to nadal miesniak, któremu często brakuje tlenu. Tyson Fury to inteligentny zawodnik, zawalczylby z nim jak z Wladkiem Kliczko, i wypunktował bez większego ryzyka po nudnej walce.
Antek to nie wilder polujacy na jeden cios
Tyson jest bardzo inteligentny ale Anthony Joshua to nie Władek Klitschko. Fury pokonał Klika jego własną bronią ale Kliczko był tak przyzwyczajony że to zawsze "działa" (10 lat skuteczności) że nie potrafił na bieżąco zmienić w ringu swojego nastawienia i stylu walki.
Ruszył mocniej dopiero w 12 rundzie gdzie było dawno za późno.
Joshua ma świetny bliższy dystans i ogromną siłę naporu. On by Tysonowi nie pozwolił na "nudną" łatwą walkę jak Władek bo by na niego ostro ruszył bo w tym czuje się mimo wszystko najlepiej.
Walka na dystans z Furym to ogromne ryzyko bo facet ma najlepsze warunki (nawet zakładając że nie ma tych 206 cm to powyżej 2 i tak jest) + jest przy tym obdarzony świetną ruchliwością i nogami. Natomiast Joshua ma narzędzia by go cisnąć momentami bardzo mocno. Oczywiście Fury pokazał że też potrafi pójść po swoje do przodu ale z AJ-em to byłoby skrajnie niebezpieczne bo o ile Wilder w bliższej konfrontacji nie istniał o tyle Joshua składać potrafi mordercze kombinacje, walić takie podbródki że głowa mało nie odpada i ma te ręce naprawdę szybkie (może nie tak jak Ruiz ale nawet jego wyprzedził w pierwszej walce jak go na deski posłał- zresztą w dobijaniu też szybko mu ręce śmigały tylko celność go zawiodła i się naciął jak przestrzelił)
Tak więc co jak co ale nie sądzę by Joshua pozwolił sobie na taką porażkę jak Władek. To jednak inny zawodnik- mniej perfekcyjny w dystansie ale za to bardziej żywiołowy i charakterny.
Wejść w poldystans z Tysonem mógłby właściwie tylko za jego zgodą, ale to nie jest rozsądne, bo szybko mógłby stracić siły. Tyson nie zbiera kombinacji na łeb, ciężko mi to sobie wyobrazić. Ostro ruszyć na Furego to jest woda na młyn, bo doskonale czuje się walcząc z kontry.
Joshua po walce z Wladkiem to nie jest już ten charakterny zawodnik, który szturmem wziął HW. Pływał i panikowal w wielu przypadkach, z rywalami klasę gorszymi od Tysona Furyego. Dwa jego najlepsze występy, to było skopiowanie asekuracyjnego stylu Kliczki, a jak poszedł w poldystans, w którym tak doskonale się czuje, to 4 razy lizal dechy.
Od Joshuy tez ma lepsze warunki fizyczny,tylko ze Antek niebo lepiej od Wildera porusza sie w ringu
Alabumus cofal sie,jednoczesnie potykajac sie o wlasne giry,nie potrafil zejsc z lini ciosu,zanurkowac pod jabem Furego(tj.np Ortiz kiedy walczyl z nim)i jednoczesnie skotrowac na dol
Joshua to wszystko potrafi.Lubi tez wciagnac podobnego do siebie wzrostem zawodnika na kontre z prawej reki
Fury umie wykorzystywac swoja sile i wzrost na klinczach i przepychankach.Tak zmaltretowal min Wildera,Cunna czy Pajkica.Ale Joshua to inna bajka
To silny chlop,naturalny super hevy,do tego ma swietny podbrodkowu i krotsze rece,co w wymianach w poldystansie zawsze jest zaleta
W walce z Wilderem,Cygan musial uwazac tylko na prawa reke rywala,walczac z Joshua bedzie musial uwazac na kazdy cios z obu rak
Antek potrafi przewrocic prawym prostym,prawym podbrodkowym,prawym sierpowym i lewym sierpowym
Tysona da sie trafic,a Joshua jest dosc duzy,szybki i dobry na nogach
Cygan do tej pory zawsze wstawal po nokdaunach,ale przewracali go zawodnicy duzo slabsi fizycznie,ktorych potrafil stalmsic i albo znokautowac jak Cunna i Pajkica badz dotrwac do ostaniego gongu jak z Wilderem
Oczywiście że inaczej- zdecydowanie łatwiej. Ruiz czy Sasza to obecnie najlepsi niemalże pod tym względem zawodnicy. Whyte też potrafi iść na niezłą "młóckę".
Fury ma długie ręce i jednak te jego uderzenia tak destrukcyjne nie są. Wildera załatwił prawym z dystansu. Później to było dobijanie rannej ofiary.
"Fury wykorzystuje klincz nawet lepiej niż Kliczko"
Nie powiedziałbym. Umie wykorzystać warunki ale czy lepiej? Nope.
"Joshua z rewanżu z Ruizem był bardzo podobny gabarytowo do Wildera z ostatniej walki"
To że wagowo się zbliżyli nic nie znaczy. To dwaj zupełnie inni zawodnicy i było doskonale widać jak Wilderowi "służy" te sztuczne nabicie kg.
Joshua to mniejszy, dużo bardziej nabity szkielet. O różnicy w budowie nóg które są ważne w przepychankach itd nie wspomnę.
"Wejść w poldystans z Tysonem mógłby właściwie tylko za jego zgodą, ale to nie jest rozsądne, bo szybko mógłby stracić siły"
Co to za bzdury. Cunningham wchodził ale Joshua będzie musiał pytać o zgodę? Idzie, bije i wchodzi. Albo Fury uniknie tego nogami albo dojdzie do spięć w których to szybkie i bardzo mocne kombinacje AJ-a sprawdzą się dużo lepiej.
Ach te bzdury o tym że Josha skończył się po walce z Władimirem.
Pływał i panikował w wielu przypadkach powiadasz? Wyczuwam że wrócił na stronę jakiś hejterek AJ-a (może Rafał) bo nicku nie kojarzę. Póki co grzecznie ale opowiadasz takie bzdury że szok.
"jak poszedł w poldystans, w którym tak doskonale się czuje, to 4 razy lizal dechy"
Bo poszedł do tego półdystansu na "hurra" z być może najlepszym w tym temacie pięściarzem w Hw po tym jak posłał go w nim dość ciężko na deski. Późniejsze lądowania na macie to wynik tego że Joshua był już solidnie naruszony i chwiało nim każde lepsze trafienie- tak jak Wilderem po 3 rundzie w rewanżu z Furym.
Nie będę dalej się produkował bo ten wpis ogólnie był pełen jakiś dziwnych wniosków śmierdzących z daleka niedocenianiem możlwości Joshuy a szkoda mi czasów na psychofanów czy trolli.
Jak Fury pozwoli i dojdzie do tej walki to się przekonamy czy Joshua będzie taki bezradny i czy będzie mógł przejść do półdystansu tylko jak mu pozwoli łaskawie Fury i jak zaryzykuje że padnie ze zmęczenia xD
Poldystans z Ruizem czy Sasza był mniej ryzykowny, bo łatwiej mu z nimi przejść do klinczu, tutaj Fury nie będzie dążył do poldystansu, tylko wykorzystywał swoją przewagę siły i warunków. Taktykę na Furyego pokazał Wallin - mocno na korpus, tak mozna wyrywać mu rundy.
Nie skończył się po walce z Kliczko, nie napisalem tego. Ale najlepiej wyglądał w walkach, w których kontrolował sytuację, walcząc na dystans.
Gdy dojdzie to sie o tym przekonamy. Poki co Tyson mial przegrac z Kliczko, i zostac zmieciony przez Wildera. A obu dosc latwo odprawil.
i puleweowi z 5 i dac taka sama gwarancje
panom po 150mln
ropa by musiala zdrozec o grosz na swiecie przez 1 dzien hehe
tezetwu
fury za cunningama to powin ien byc zdyskwalifikowany
obejrzyj jak wygrał
Kliczko latwo odprawił? Wygral ledwo co najslabszego kliczko od lat
No tak, najslabszy Kliczko w karierze, i Wilder w zaciezkiej zbroi, zapomniałem.
To nie będzie łatwa walka dla Tysona.