WALLIN CHCE REWANŻU Z FURYM: SKOŃCZĘ TO, CO ZACZĄŁEM WE WRZEŚNIU
Nawet najwierniejsi kibice Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) zaczęli mieć wątpliwości w połowie września, gdy dużą trudniejszą niż się spodziewano przeprawę dał mu Otto Wallin (20-1, 13 KO). Szwed ma nadzieję na szybki rewanż i mówi wprost. - Zakończę to, co rozpocząłem w pierwszej walce!
Póki co Wallina czeka starcie z byłym posiadaczem pasa WBA Regular, Lucasem Browne'em (29-2, 25 KO). Pojedynek odbędzie się 28 marca, również w Las Vegas. Bo właśnie w tym mieście został wypunktowany przez "Króla Cyganów" i w tym samym mieście Fury przejechał się w minioną sobotę po Deontayu Wilderze (42-1-1, 41 KO), odbierając mu pas WBC wagi ciężkiej. Jeśli 29-letni Wallin pokona w dobrym stylu Browne'a, włączy się do gry jako ewentualny rywal Fury'ego.
- Jeśli jeszcze był ktoś taki, kto we mnie wątpił, to sobotnia walka Tysona z Wilderem pokazała raz jeszcze, że należę do światowej czołówki. Dałem Fury'emu dużo lepszą walkę niż Wilder. Tyson udowodnił, że jest numerem jeden na świecie. Zmienił styl na bardziej agresywny, miał świetny plan taktyczny i sprawił, że Wilder wyglądał po prostu źle w tym pojedynku. Fury jest na innym poziomie bokserskim niż Wilder, choć wydaje mi się, że nasza walka we wrześniu wyszła mu na dobre i sprawiła, że w tym rewanżu był jeszcze lepszy. Boksował w sobotę bardzo podobnie do tego, co pokazał w starciu ze mną w drugiej połowie potyczki. Wilderowi należy się szacunek za to, że się nie poddawał, choć moim zdaniem jego narożnik powinien wcześniej rzucić ręcznik. Teraz chcę naszego rewanżu, zakończę to, co zacząłem we wrześniu - zapowiada zmotywowany Szwed.
- Wielcy mistrzowie jak Kliczko czy Wilder nie zdołali wyrządzić Fury'emu takiej krzywdy jak Otto. A ten chłopak ma przecież dopiero 29 lat. Z walki na walkę będzie coraz lepszy i kiedyś będzie najlepszy w wadze ciężkiej - dodał Dmitriy Salita, promotor Wallina.
Fury po ostatnim występię wystrzelił w kosmos i już jest nie osiągalny dla takich zawodników jak Wallin. Wallin nie zrobił jeszcze nic żeby się wmieszać w mix elity HW.
Ortiz to stary dziadek i to mocno przereklamowany. Uważaj na pękające żyłki.