KRÓL WRÓCIŁ DO ANGLII (WIDEO)
Redakcja, iFL
2020-02-25
W nocy ogłoszono, że nad ranem czasu angielskiego w Manchesterze wyląduje Tyson Fury (30-0-1, 21 KO), nowy mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBC. Informacja ta szybko się rozniosła i na "Króla Cyganów" czekały setki kibiców i dziesiątki dziennikarzy.
Fury pokonując w niedzielny poranek Deontaya Wildera (42-1-1, 41 KO) przez TKO w siódmej rundzie zdobył ostatnie brakujące mu w kolekcji trofeum. Bo przecież punktując w 2015 roku Władimira Kliczkę zdobył już pasy IBF/WBA/WBO.
Anglikowi do wypełnienia kontraktu ze stacją ESPN zostały jeszcze dwie walki. Jego ojciec - John Fury, namawia go jednak, by już teraz odszedł w glorii chwały. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ. Poniżej wideo z przywitania Fury'ego w Manchesterze.
no tak, zapomniałem, więc powinno to lecieć tak:
Tak wygląda człowiek z poduszkami w rękach po długiej podróży, balandze, kilkadziesiąt godzin po walce, z najgroźniejszym człowiekiem na tej planecie, planującym kogoś zabić w ringu. Wygląda tak dlatego, że był to spisek ringowego, drugiego trenera,garderobianego, dziwnych powiązań Sugara Hilla z Dirrellem i być może całą resztą widowni. Sam Sugar Hill w zaskakującym momencie chce odejść na emeryturę mając zapewne coś na sumieniu.