WILDER TEŻ WINI STRÓJ, ZWALNIA TRENERA I ZAPOWIADA TRZECIĄ WALKĘ

Deontay Wilder (42-1-1, 41 KO) przyjął retorykę swojego menadżera i trenera Jaya Deasa i podobnie jak on tłumaczy się z porażki z Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO)... zbyt ciężkim strojem, w jakim wchodził do ringu.

Gdy Deas wypowiedział te słowa na gorąco po walce, zostały one wyśmiane, ale w grę wchodziły jeszcze wtedy emocje. To było niecałą godzinę po pojedynku. Były już mistrz świata WBC wagi ciężkiej miał jednak czas aby nieco ochłonąć, tymczasem przyjął taką samą "linię obrony". Tak więc wszystkiemu winien był strój...

- Od początku jego nogi wyglądały źle, inaczej niż zazwyczaj. Deontay wyszedł do ringu w naprawdę ciężkim stroju i być może to miało coś wspólnego ze słabszymi nogami. A potem dużo cięższy Fury jeszcze dodatkowo wieszał się na nim i robił dalszą robotę w tej kwestii - mówił kilkadziesiąt godzin temu Deas.

Wilder wydał na ten kostium 60 tysięcy dolarów. Podobno miał ważyć 40 funtów, czyli nieco powyżej 18 kilogramów. I właśnie ów kostium, a nie ciosy Fury'ego, miał być powodem porażki.

- Fury wcale mnie nie zranił, tylko ten cały uniform okazał się dla mnie zbyt ciężki. Od początku walki nie miałem w ogóle nóg. W trzeciej rundzie nogi mi już zupełnie wysiadły - tłumaczy się z gorszej postawy "Brązowy Bombardier", który po dziesięciu skutecznych obronach tytułu WBC stracił go po ponad pięciu latach panowania na tronie.

- Założyłem ten strój po raz pierwszy na moment dzień przed walką, ale nie wydawał się wtedy aż tak ciężki. Ale razem z hełmem ważył przynajmniej 40 funtów - kontynuował Wilder, który tak się rozzłościł decyzją Marka Brelanda o rzuceniu ręcznika, że postanowił się rozstać z tym trenerem.

- Jestem zawiedziony tym co zrobił Mark z bardzo prostego powodu. Wielokrotnie rozmawialiśmy o takiej sytuacji, od lat, więc nie jest to decyzja podjęta w emocjach. Nie będziemy więcej współpracować, ponieważ od dawna powtarzałem, że jestem wojownikiem, prawdziwym mistrzem i przywódcą w zespole. Skoro mówiłem, że mogę kogoś zabić swoimi ciosami, to musi to działać w obie strony. Wyraźnie powtarzałem swojemu zespołowi, by nigdy mnie nie poddawał i nigdy nie rzucał ręcznika. Jestem przecież wyjątkowym zawodnikiem i miałem wciąż pięć rund na odwrócenie losów potyczki. Bez względu na to jak wyglądałem, wciąż pozostawałem w grze i miałem szansę. Rozumiem, że Mark Breland próbował mnie ochronić i czuł, że tak trzeba postąpić, jednak rozmawiałem z nim w przeszłości o takiej sytuacji wiele razy i dałem jasny przekaz. To przecież moje życie i moja kariera, a on musiał zaakceptować moje życzenie - stwierdził Wilder. Ale poskromiony zawodnik ma również pretensje do arbitra Kenny'ego Baylessa.

- Sędzia mówił mi w szatni przed pojedynkiem, że może mnie zdyskwalifikować, jeśli będę bił w tył głowy albo po komendzie. Jak widać jednak te wskazówki dotyczyły tylko mnie, gdyż Fury'emu pozwolił na te wszystkie rzeczy. Ale Fury'emu należą się słowa uznania. W drugiej połowie marca polecę na wakacje do Afryki, a po nich wykorzystam zapis w kontrakcie o rewanżu - zakończył Wilder.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: StefanBatory
Data: 25-02-2020 01:46:50 
sory deontay, ale takie gadanie o tym stroju jest troche smieszne. faktycznie był jakiś ociężały,ale to raczeej nie przez to.

co do decyzji o zwolnieniu trenera, można ją zrozumieć. wilder dostawał po mordzie, każdy się z tym zgodzi. ale wszyscy wiedzą jaki ma potężny cios i jaki to grożny zawodnik. do końca było jeszcze 5 rund. może by ustrzelił tysona? może nie. zostajee gdybanie. tak czy siak trener pozbawił go takiej możliwości i ma prawo być wkurwiony.
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 25-02-2020 03:14:01 
Na co ma zwalić? No nie ma na co, więc trzeba na takie coś. Rozumiem, że trzecia walka była w kontrakcie, ale ona miałaby tylko sens wtedy, gdyby to Fury przegrał, bo wtedy tak naprawde byłoby 1:1, a na dzień dzisiejszy jest 2:0 i tylko ślepy powie, albo będzie pisać, że przecież Wilder dwa razy mial na deskach TF w pierwszej walce. A poza deskami nic nie zrobil zeby wygrac, po prostu. Ta trzecia walka będzie tylko po to, zeby sie zabezpieczyc finansowo i nic poza tym, zawsze moze byc tez tak, ze uda mu sie trafic i odzyskać pas, ale w takiej dyspozycji jak byl Fury w sobote to po prostu trzecia walka będzie musiala sie skonczyc jeszcze szybciej, jednoczesnie wierze, ze Fury będzie mógł być jeszcze lepszy w trzeciej walce tylko tym razem efektownie znokautuje Wildera.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 25-02-2020 05:50:36 
HAHAHAHA, Tak to jest jak ktoś ma nóżki jak Bambi które nie wytrzymują żadnych obciążeń powyżej wagi własnego ciała.
 Autor komentarza: Boban81
Data: 25-02-2020 07:36:27 
Jedyna rozsądna osoba w teamie Wildera została zwolniona. Tyle w temacie.
 Autor komentarza: Zartan
Data: 25-02-2020 08:22:00 
Od dzisiaj przestałem kibicować temu pajacowi. Wymówki żałosne nie godne mistrza. Jak dostanie w trzeciej walce to co powie? Wilder pogrąża sam siebie.
 Autor komentarza: MODM
Data: 25-02-2020 08:30:14 
Jako kibic Wildera czuje się zażenowany
 Autor komentarza: babyfat
Data: 25-02-2020 08:32:13 
Często sama postawa w ringu nie pogrąża zawodnika tak jak słowa po niej. Dostał bombę, nie doszedł do siebie i wielkie mi rzeczy. Pokazał kawał serca, tylko że to serce i walka za wszelką cenę kosztowała go masę kolejnych mocnych ciosów. Kostium? To po ch..lerę to pajacowanie i dziecinne przebieranki :/ Wiocha ...
 Autor komentarza: MODM
Data: 25-02-2020 08:36:34 
Przy takiej bierności nawet jeśli nie poleciał by ręcznik to ringowy by to przerwał, przecież on stał w narożniku i zbierał. Masakra
 Autor komentarza: hanusokumatu1
Data: 25-02-2020 08:45:55 
MODM w ostatniej akcji faktycznie zbierał, ale odpowiedział. Sędzia w takim wypadku nie przerywa walki.Możemy gdybać co by było. Byćmoże doszedłby do siebie w 8-9 rundzie, ale nie wiadomo czy coś by to zmieniło. On był wolniejszy od samego początku, coś było ewidentnie nie tak.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 25-02-2020 09:24:54 
Święta racja szanowny kolego hanusokumatu1,ewidentne coś było nie tak.Ja Ci drogi kolego powiem co było nie tak
Wilder walczył z wyższym,cięższym,silniejszym iagresywnym rywalem który wybił go ze strefy komfortu,zmusił do walki na wstecznym i sukcesywnie rozbijał
Alabamus nigdy wcześnie nie był w takiej sytuacji
Wprawdzie w rundach 1i 2 jeszcze jakoś sobie radził,bił podwójny jab i odpalał prawa rękę,ale taktyka Furego przyniosła w końcu efekt,trafił mocno i celnie ponad ręka w ucho i dokonał zniszczeń które już nie pozwoliły wrócić do gry Dzikusowi
It i cała tajemnica
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 25-02-2020 09:39:05 
Ten strój był kretyński pod wieloma względami.
 Autor komentarza: hnbl
Data: 25-02-2020 09:45:11 
Zwolnili trenera który był złotym medalistą olimpijskim i wieloletnim mistrzem a zostawili trenera który był/jest zwykłym dziennikarzem śledczym....
 Autor komentarza: Zawojda
Data: 25-02-2020 10:14:41 
"W drugiej połowie marca polecę na wakacje do Afryki, a po nich wykorzystam zapis w kontrakcie o rewanżu"

A to w drugiej połowie marca nie upynie termin na podjęcie decyzji??? On ma chyba czas do 23 :-)
 Autor komentarza: falken
Data: 25-02-2020 12:01:59 
co on pier... to Furemu sędzia zabrał punkta za haka po gongu, a Wilderowi, który wcześniej po gongu uderzył Furego w tył głowy młotkiem z góry, nawet nie upomniał.
Niech się cieszy, że trener ręcznik rzucił, bo kto wie, jakby się to skończyło - a przypuszczam, że i tak sędzia by to przerwał, albo nie pozwolił na wejście do kolejnej rundy, bo się mu bacznie przyglądał z niepokojem w oczach już 2 rundy wcześniej i wyraźnie to było widać, że ma (sędzia) wątpliwości, co do tego, czy Wilder może jeszcze walczyć. Bo wyglądał i zachowywał się jak poćpany.
Mieszać do tego za ciężkie majtki to już żenada z jego strony. Obstawiam, że nigdy nie dojdzie do trzeciej walki - chyba że Fury zaćpa i i zachleje po raz kolejny. Inaczej nie ma żadnych argumentów.
 Autor komentarza: Kaczor
Data: 25-02-2020 14:06:52 
Żenujące argumenty Wildera. Za ciężki strój? No bez jaj. 40 funtów? Nawet jeśli tak, to przejście 100 metrów w ubraniu ważącym jakieś 18 kg nie ma wpływu na nic. Fury te 18 kg więcej miał na sobie przez całą walkę...
A zwolnienie trenera to kolejny błąd. Wildera trzeba było poddać, zresztą sam sędzia przyznał, że był o krok od przerwania walki.
 Autor komentarza: Nestor
Data: 25-02-2020 20:32:06 
Co on bredzi, że Fury faulował bijąc w tył głowy ? To Wilder walił w tył głowy jak zwykle, a nikt mu nie zwrócił uwagi.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.