WYNIKI NA ŻYWO Z LAS VEGAS
Za nami pierwszy pojedynek rozpiski PPV gali Fury vs Wilder II. Sporo dobrego boksu w Las Vegas już widzieliśmy, a jeszcze lepszy przed nami.
Na początek Vito Mielnicki Jr (5-0, 3 KO) rzucił Coreya Championa (1-3, 1 KO) na deski w drugiej rundzie, pewnie wygrywając na pełnym dystansie - 40:34 i dwukrotnie 40:35.
Swoje zrobił "piórkowy" Isaac Lowe (20-0-3, 6 KO), który wypunktował Alberto Guevarę (27-6, 12 KO). Posłał rywala w ósmej rundzie na deski, lecz nie zachwycił. Sędzia Vic Drakulich odebrał zawodnikom łącznie sześć punktów. Brzydki, nierówny pojedynek. Ostateczny werdykt 95:88 i dwukrotnie 96:87 - wszyscy na korzyść wciąż niepokonanego Lowe'a.
W potyczce kategorii junior półśredniej niespodziankę sprawił Petros Ananyan (15-2-2, 7 KO). Doświadczony Rosjanin urodzony w Armenii od początku ruszył na portorykańskiego króla nokautu, spychając Subriela Matiasa (15-1, 15 KO) do odwrotu. To była twarda bitka, ale nokdaun jaki Ananyan zafundował rywalowi w siódmej odsłonie zdecydował o wyniku walki - 96:93 i dwukrotnie 95:94.
Swego czasu Amir Imam (22-3, 19 KO) szykowany był na mistrza świata, nigdy jednak nie spełnił pokładanych w nim nadziei. I to sprawdziło się również dzisiaj. Dobrze dysponowany Javier Molina (22-2, 9 KO) zdominował byłego challengera do pasa WBC i znalazł uznanie na kartach wszystkich sędziów - 79:73 i dwukrotnie 78:74.
We wspomnianej walce otwierającej przekaz PPV mierzący blisko dwa metry wzrostu, a występujący w kategorii junior średniej Sebastian Fundora (14-0-1, 9 KO) pokonał na pełnym dystansie niezwyciężonego dotąd Daniela Lewisa (6-1, 4 KO). Niższy o głowę Australijczyk od początku ruszył ostrym pressingiem. W drugiej rundzie Fundora pogubił się i był w tarapatach, potem jednak opanował sytuację i wykorzystując bajeczne warunki fizyczne kontrolował ambitnego, ale nie mającego wystarczającej mocy w swoich ciosach przeciwnika. Po gongu kończącym dziesiątą rundę sędziowie punktowali na korzyść 22-letniego Amerykanina 97:93, 98:82 i 99:91.