FURY: DOZNAŁEM KONTUZJI KOSTEK U NÓG PODCZAS OBOZU
Tyson Fury (29-0-1, 20 KO) przyznał, że podczas przygotowań do dzisiejszego rewanżu z mistrzem świata WBC Deontayem Wilderem (42-0-1, 41 KO) w Las Vegas, doznał kontuzji obu kostek u nóg. Brytyjczyk twierdzi przy tym, że nie będzie to miało znaczenia podczas pojedynku i że jest gotowy na przyjęcie kolejnych potężnych ciosów bombardiera z Alabamy.
FURY: POKAŻĘ, JAK MOCNY JESTEM I ZMUSZĘ WILDERA DO PODDANIA >>>
- Wilder już wrzucił wsteczny bieg, już jest przestraszony i ucieka. Nie boję się przyjąć jego ciosu. Fajnie jest przyjąć raz na jakiś czas uderzenie prawą ręką. Po to trenuję i za to mi płacą. Akcja w ostatniej rundzie pierwszej walki była wynikiem chwilowego braku koncentracji. To się nie powtórzy. Teraz czuję się kapitalnie - powiedział Fury.
- Doznałem kontuzji obu kostek u nóg podczas obozu treningowego. To jednak nie będzie miało wpływu na walkę, bo do kontuzji doszło na początku przygotowań. Takie rzeczy się w boksie zdarzają - dodał ''Król Cyganów'', który wniósł wczoraj na wagę aż 123,8 kilogramów i wygląda na to, że zgodnie z zapowiedziami może być dużo bardziej agresywny niż w pierwszej walce.
Niestety wygląda na to że bedzie około 5. rundy KO na Furym
Natomiast ja nie bardzo wierzę w cokolwiek co Fury mówi... ;)