GALA TYSON FURY vs DEONTAY WILDER II W LAS VEGAS: WYNIKI WAŻENIA
Za nami ceremonia ważenia przed wielką walką Tyson Fury (29-0-1, 20 KO) vs Deontay Wilder (41-0-1, 41 KO) II o należący do Amerykanina pas mistrza świata WBC wagi ciężkiej. Czempion wniósł na wagę 231 funtów (104,8 kg) a pretendent aż 273 funty (123,8 kg).
Przed pierwszą walką Amerykanin ważył 96,5 kg, a Brytyjczyk 116,3 kg, dziś obaj postawili więc na dużo większą masę.
LAS VEGAS, NEVADA
Walka wieczoru:
Waga ciężka: Deontay Wilder (42-0-1, 41 KO, czempion WBC) - 231 funtów vs Tyson Fury (29-0-1, 20 KO) - 273 funty
Pozostałe walki karty głównej:
Waga ciężka: Charles Martin (27-2-1, 24 KO) - 254 funty vs Gerald Washington (20-3-1, 13 KO) - 236,5 funtów
Waga super kogucia: Emanuel Navarrete (30-1, 26 KO, czempion WBO) - 122 funty vs Jeo Santisima (19-2, 16 KO) - 122 funty
Waga junior średnia: Sebastian Fundora (13-0-1, 9 KO) - 153,5 funtów vs Daniel Lewis (6-0, 4 KO) - 153 funty
To będzie 13 runda pojedynku, gdzie już w dwunastej Wilder dobrał się do Fury'ego. A będzie miał jeszcze 11 następnych do dyspozycji.
W walkach Wildera każda dodatkowa runda zawsze jest na jego korzyść
Ciekawe któremu ta waga bardziej zaszkodzi. Wilder na 100% będzie bardziej cierpliwy, biernie będzie czekał na błąd Tysona z odbezpieczoną prawą. Nalatać się tak głupio jak w pierwszej walce nie nalata ale... Fury zmusi go do wysiłku w klinczu, półdystansie itd. Zobaczymy czy wtedy te kilogramy które teoretycznie pomogą mu przepychankach nie zaczną ciążyć zbyt napompowane.
Tyson ewidentnie będzie chciał tą masę wykorzystać- pytanie tylko w którym momencie. Czy od początku czy może po kilku wygranych rundach co osobiście wydaje mi się najrozsądniejszym rozwiązaniem.
Z taką wagą może rzeczywiście zdusić Wildera w bliższym dystansie. Jest jeden problem. Do tego półdystansu będzie musiał sprawnie przechodzić przy początkach rund, przy rozdzieleniu po klinczu, przy każdej nowej akcji- a po drodze coraz mocniej zrozpaczony Wilder będzie coraz mocniej chciał trafić na wchodzącego przeciwnika swoim firmowym strzałem. A dużo mu nie potrzeba...
I coś czuję że mu się uda. Fury może stłamsić Wildera. Może iść mu naprawdę świetnie ale w końcu się natnie i wątpię by dał radę przetrwać tak jak mu się raz już udało.
To była 12 runda. W 12 rundzie zazwyczaj jedzie się na rezerwie. Wilder był mocno tą walką zmęczony. Pierwszy raz od dawien dawna nie on dyktował tempo tylko musiał się dostosować do przeciwnika. Poza tym widać było że mocno w głowie siedziało mu to co spotkało Władka Kliczko który zrobił za mało i przegrał na punkty przechodząc obok walki.
Efekt? Wilder pruł powietrze kraulami już od pierwszej rundy a każdy przestrzelony prawy poprawiał "odganianiem" much.
To go na pewno zmęczyło. On kondycyjnie gorzej to zniósł niemalże niż Fury po latach obżerania.
W 2 walce on postawi na to co daje mu przynosi najwięcej korzyści- będzie czekał na błąd i polował. Bardziej biernie dzięki czemu jak Fury zacznie już zwalniać on będzie nadal świeży. Oczywiście o ile taktyka Fury'ego o ile taką będzie go nie zmęczy jeszcze bardziej.
Walka z Ortizem to akurat bardzo zły prognostyk. Skoro facetowi wystarcza taki moment do przetrącenia rywala nawet jak przegrywa do jaja to tu jeden błąd Tysona może wszystko zrujnować.
Ja akurat nie jestem fanem teorii że Fury jest jakiś niewiarygodnie twardy. Po tej 12 rundzie jego odporność urosło do mitycznych rozmiarów. A mnie się wydaje że więcej tam było szczęścia niż może to na pierwszy rzut oka wyglądać. Udało mu się. Nie odłączyło go na długo mimo poprawki z lewej.
Nie zawsze tak to zadziała a i myślę że Wilder potrafi uderzyć prawą mocniej i bardziej dewastująco.
Mam nadzieję że Fury da radę natomiast nie widzę tego za różowo.
Tym razem jesli Wilder będzie mocniej naciskany, to może nie mieć nawet momentu, żeby zapolowac. Jeśli Tyson zrobi z tego brudną walkę, to nie widzę szans dla Wildera w poldystansie, on potrzebuje mnóstwo miejsca żeby przymierzyć. Fizycznie w zwarciu jest dużo słabszy od Furego, nie będzie łatwo mu się z nim przepychac, a nie wierzę, żeby ściągnął go podbrodkowym. Na korpus praktycznie nie uderza, a to mogłaby być jego szansa, bo nawet Wallin pokazywał, ze z tym Fury sobie zupelnie nie radzi. Head movement ma najlepszy na świecie, na cielsko zbiera wszystko.
Calkiem realny scenariusz tej walki.
Wydaje mi sie, ze i Fury to przewidzial, i tak jak zapewnia raczej nie bedzie probowal juz tylko walczyc na punkty, ale bedzie mocniej szukal KO. Pewnie przygotowal sobie jakies 2-3 nieszablonowe akcje ze zwodem i bedzie probowal je wprowadzic w zycie. Wszyscy wokol twierdza, ze Wilder sie bardzo duzo nauczyl z pierwszej walki i teraz jest w domul, ale zapominaja, ze Fury tez zna juz pelne spektrum zachowan Wildera, a ze ma b.wysokie IQ ringowe, wiec on pewnie zapamietal jego ustawianie sie, poszczegolne akcje itd. TF jest tutaj absolutnie nieprzewidywalny i nieszablonowy.
Oczywiscie jesli Wilder ruszy swoja zabojcza cepiada i odpali 6-7 ciosow w serii to moze byc bardzo ciezko uniknac ko. Pytanie czy Wilder jednak bedzie tak ryzykowal.