CHARLES MARTIN: SKOŃCZĘ WASHINGTONA W CIĄGU CZTERECH RUND
Były mistrz świata wagi ciężkiej, Charles Martin (27-2-1, 24 KO) zmierzy się jutro na gali Fury vs Wilder II w Las Vegas z Geraldem Washingtonem (20-3-1, 13 KO). Według Martina pojedynek nie potrwa długo i bęzie zwiastować jego powrót do wielkiej gry. Przypomnijmy, że zwycięzca walki Martin vs Washington znajdzie się na drugim miejscu rankingu IBF, federacji, której czempionem jest Anthony Joshua, były pogromca Martina.
- Nie mogę się doczekać. Skupiam się tylko na pracy, żaden szum do mnie nie dociera. Dorosłem, jestem bardziej dojrzały. Jestem gotowy na podbój wagi ciężkiej. Mój typ na walkę? Skończę Washingtona w ciągu czterech rund - powiedział Martin.
- Ta walka postawi mnie ponownie w dobrej pozycji do odzyskania tytułu mistrza świata. To błogosławieństwo. Cała moja rodzina będzie patrzeć (...) Sparowałem z Washingtonem w przeszłości, ale musicie pamiętać, że niektórzy zawodnicy są mistrzami w gymie, a niektórzy najlepiej walczą na oczach widzów, w prawdziwej walce. Na przykład moje występy w sparingach są kompletnie inne niż występy w walkach - dodał ''Prince Charles'', który w zeszłym roku odbudował się po porażce z Adamem Kownackim (wrzesień 2018) dwoma zwycięstwami przez czasem: z Gregorym Corbinem i Danielem Martzem. Washington przegrał z kolei przed czasem z Kownackim w styczniu zeszłego roku, a w lipcu znokautował Roberta Heleniusa, który zmierzy się z Adamem już w marcu.