WILDER WYŚMIEWA FURY'EGO: MOJA DWULETNIA CÓRKA UDERZA MOCNIEJ
Tyson Fury (29-0-1, 20 KO) zapowiada nokaut na mistrzu świata WBC wagi ciężkiej Deontayu Wilderze (42-0-1, 41 KO) w sobotnim rewanżu w Las Vegas, ale czempion wyśmiewa te zapowiedzi. Dzisiaj czeka nas ostatnia konferencja prasowa przed wielką walką, a po wczorajszym uroczystym powitaniu pięściarzy w Mieście Grzechu dostaliśmy kolejny przedsmak emocji.
FURY: POKAŻĘ, JAK MOCNY JESTEM I ZMUSZĘ WILDERA DO PODDANIA >>>
- Od dawna powtarzam, że Fury ma poduszki zamiast pięści. Właśnie dlatego mogłem wywierać na nim presję w pierwszej walce. Wszyscy wiemy, że Fury nie ma uderzenia. Liczby nie kłamią. Moja dwuletnia córka uderza mocniej niż on. Nie wierzę w ani jedno jego słowo. Zawodnicy mają pewne strategie manipulacji przed walką. On tego teraz próbuje - powiedział Wilder.
''Bronze Bomber'' ma ośmioro dzieci z czterema kobietami, w tym najstarszą, 14-letnią córkę Naiyę, cierpiącą od urodzenia z powodu rozszczepu kręgosłupa. To właśnie z jej powodu Amerykanin zaczął boksować, chcąc zapewnić córce właściwą opiekę i godne życie. Wspomniana dwuletnia córka Wildera (której matką jest jego narzeczona Telli Swift) urodziła się natomiast w marcu 2018 roku.
A co do Fury'ego, to tymi poduszkami ładnie stopował zapędy Wildera, zwłaszcza w 12 rundzie, będąc przed chwilą niemal znokautowanym.
Pogmerałem w necie, tu macie foto malej Wildrówny ... jeśli bije lepij niż Fury, będą z niej ludzie.
przy okazji Deo złapał sadełka ;)
https://publicnewsupdate.com/sport/who-is-deontay-wilders-fiancee-telli-swift-and-when-did-bronze-bomber-divorce-ex-wife-jessica-scales-wilder/
W tym sensie większe szansę na wygraną z Wilderem widzę mimo wszystko u Joshuy
Gdyby się skręcał przy zadawaniu ciosów albo nawet próbował skopiować jeden ze sposób uderzania Wildera tj. gdy on zadaje lewy prosty na pełen zakres aby później z tego wygenerować prawy z pełnego skrętu.
Taki cios w wykonaniu Furego na początku trwałby bardzo długo, ale zamiast ćpać i zaliczać dziwki doszedłby w tym do perfekcji.
Albo jakieś wiatraki...
Fury przestawiający się na mocniejsze uderzenia, ma szanse ubić Deontaya, ale może też ułatwić mu robotę. Tyson nie dokręca ciosów, ale w zamian jest bardzo mobilny. W pierwszej walce podczas ataku był w stanie zmienić pozycje w ringu względem Wildera o niemalże 180*. Jeżeli chce bić mocniej to można o czymś takim zapomnieć, a wtedy będzie łatwiejszy do przycelowania. Nadal jednak nie będzie prosty do trafienia, bo nie jest takim krasnoludem jak Ortiz, ma co najmniej tak dobry zasięg jak Wilder. Fury ma dużo większe doświadczenie w walce z dużymi zawodnikami światowej klasy. Jak on się bił z Klitschką, to Wilder męczył się ze Szpilką. Poza tym Fury jest bezdyskusyjnie silniejszy fizycznie, nawet będąc zraniony potrafił zabrać Wilderowi inicjatywę. A i jeszcze Tyson dobrze kontrował, a biorąc pod uwagę jego refleks i potencjał motoryczny myślę, że można by to jeszcze usprawnić. Sam mam nadzieje że tak zabiorą się w drogę po knockout na Wilderze.
Holy chyba płacił po $20k miesięcznie na swoje dzieci i to go doprowadziło do bankrutstwa, Wilder to zrozumie jak zakończy karierę i skończy się dopływ kasy.
Co do Furego to ten nigdy nie był puncherem i nigdy nie będzie, taka genetyka, trochę może to poprawić, powinien potpytać Foremana jak to się robi.
A Ty wciąż jedno i to samo. To, że Fury nie jest puncherem nie znaczy, że ma watę. Poza tym jego lewy prosty nie służy tylko do punktowania. Tyle lat trenujesz boks, wymądrząsz się, a prawda jest taka, że fachowiec z Ciebie jak z koziej dupy trąbka.
W walce z Wilderem brak ciosu oznacza że musi przetrwać 12 rund.