KAPITALNA, BŁYSKAWICZNA ROBOTA RYANA GARCII
Ryan Garcia (20-0, 17 KO) pod okiem Eddy'ego Reynoso sieje spustoszenie. Wczoraj znokautował na gali w Anaheim naprawdę niezłego - pamiętanego m.in. z twardych walk z Gervontą Davisem i Tevinem Farmerem - Nikaraguańczyka Francisco Fonsecę (25-3-2, 19 KO) już w pierwszej rundzie.
Garcia zaczął aktywnym lewym prostym, stosując przy tym dużo zwodów. Jeden z nich skłonił Fonsecę do ataku akcją lewy prosty-prawy prosty. ''Kingry'' wszedł między te dwa ciosy idealną kontrą lewym sierpowym, trafiając wyjątkowo soczyście. Fonseca padł na plecy i sędzia od razu przerwał walkę. Kapitalny nokaut, który będzie dziś nieustannie powtarzany.
Teraz 21-letniego prospekta wagi lekkiej czeka zapewne walka z byłym czempionem Jorge Linaresem, który na tej samej gali znokautował byłego rywala Garcii - Carlosa Moralesa. Po walce z Fonsecą doszło natomiast do wymiany zdań między Garcią i mistrzem WBC Devinem Haneyem. Ta walka jest podobno planowana jeszcze na ten rok, możliwe jest też starcie z Gervontą Davisem. Zbyt szybko dla Garcii? Po tym, co pokazał w Anaheim, nie można już odmawiać temu chłopakowi zjawiskowego talentu.