JAY DEAS: ROZSTANIE FURY'EGO Z DAVISONEM TO NASZA PRZEWAGA

Trener mistrza świata WBC wagi ciężkiej Deontaya Wildera (42-0-1, 41 KO), Jay Deas zwraca uwagę na dwa ważne aspekty rewanżowej walki Amerykanina z Tysonem Furym (29-0-1, 20 KO), która czeka nas już w przyszłą sobotę w Las Vegas. Według Deasa Wilder musi być tym razem cięższy niż w pierwszym pojedynku. Fury'ego może natomiast drogo kosztować rozstanie ze znakomitym, choć bardzo młodym trenerem - Benem Davisonem.

FURY vs WILDER II: JOSHUA I JEGO TRENER STAWIAJĄ NA TYSONA >>>

- Jednym z problemów było to, że Deontay był przed pierwszym starciem zbyt podekscytowany i nie odżywiał się odpowiednio. Wszedł do ringu zbyt lekki, w ostatniej rundzie ważył pewnie tyle, co zawodnik kategorii cruiser. Nie chcemy tego powtórzyć. Chcemy większego i silniejszego Deontaya - powiedział Deas.

- Za każdym razem, gdy zawodnik rozstaje się z trenerem, z którym osiągnął tyle wspaniałych rzeczy, to musi być przewaga dla rywala. Chemia nie rodzi się podczas jednego wieczoru. Ben Davison nie był tylko trenerem Tysona. Był jego bratem, powiernikiem, przyjacielem i terapeutą. Takich gości nie spotyka się często. Mam o Benie bardzo dobre zdanie. Jak na kogoś tak młodego, posiada niezwykłą wiedzę i jest świetnym strategiem. Wyłapuje niuanse i zawiłości lepiej niż ludzie, którzy są w tej grze od dekad. Potencjał Bena nie ma granic. Rywalizacja z nim była wyzwaniem. Wiedziałem, że on widzi każdy najmniejszy detal, więc musiałem robić to samo. Javan Hill to dobry trener z gymu Kronk, ale wchodzi tuż przed naprawdę wielką walką - dodał opiekun artysty nokautu z Alabamy.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 12-02-2020 21:47:50 
"Jednym z problemów było to, że Deontay był przed pierwszym starciem zbyt podekscytowany i nie odżywiał się odpowiednio"

Ja pierdziele... Rozumiem że Deas chce utrzymać podobny poziom wypowiedzi do swojego podopiecznego ale bez przesady...
Jeden z najgłupszych tekstów jakie ostatnio czytałem.

Deontay był tak nakręcony walką że zapomniał o jedzeniu xD Czy oni mają ludzi za aż takich kretynów? Przecież wiadomo że waga Wildera była tak niska celowo- chcieli nadążyć za Tysonem a nawet mieć przewagę. Okazało się jednak że to błąd nie dlatego że Deontay nagle stracił moc w pięściach a dlatego że najzwyczajniej w świecie Fury miażdżył go siłą fizyczną w ringu bez większych problemów. Każdy jego "dziki atak" Tyson bez większych problemów był w stanie zgasić klinczem czy przetrzymaniem przez co Wilder mocno się wypompował i brakowało paliwa w kluczowych etapach pojedynku mimo że to Tyson wracał po latach zaniedbań.
A przewagi szybkości i tak nie było więc okazało się to bezcelowym zabiegiem.

Stawiam że teraz postawią na bardziej cierpliwy boks i czekanie na poważny błąd Tysona więc trochę większa waga nie będzie problemem a może rzeczywiście dodać trochę mocy w razie klinczu itd.

Ale lepiej udawać głupców i ględzić o tym że jego zawodnik z ekscytacji zapominał dojeść niż przyznać się do błędu strategicznego...
 Autor komentarza: Callisto
Data: 12-02-2020 23:09:17 
A co jeśli teraz będzie odwrotnie i Wilder z braku podekscytowania dostanie zatwardzenia i w związku z tym będzie ważył zbyt wiele? Tyle pytan,tak mało odpowiedzi!
 Autor komentarza: Apprentice
Data: 13-02-2020 16:10:54 
pompeczka żeby Tyson się zagotował trochę, z Davisonem tyle Fury osiągnął że z dużo mniejszym Szwedem który zalicza się do czołówki może Europejskiej ale na pewno nie światowej ledwo uszedł z ringu, stary Fury niejednemu już w życiu przyp.... i mówił jasno co widzi że z miękkim Benem Tyson nie wyrobi drugi raz na Wildera na pewno, nie umniejszając Davisonowi wpierw wyciągnął Furego z depresji, stoczył dobrą walkę z Wilderem ale każdy czuje (i Tyson pewnie też, inaczej by nic nie zmieniał) że drugi raz tak samo się nie prześliźnie
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.