ACHMADALIEW NOWYM MISTRZEM WBA/IBF, CHOĆ ROMAN SIĘ POSTAWIŁ
Murodżon Achmadaliew (8-0, 6 KO) nowym mistrzem świata federacji WBA i IBF kategorii super koguciej, czy też jak kto woli junior piórkowej. 25-latek zdetronizował przed momentem Daniela Romana (27-3-1, 10 KO).
Po pierwszej, wyrównanej rundzie, w kolejnych minutach nieznaczną przewagę zyskał mocniej bijący pretendent. Mistrz wrócił do gry lepszą dla siebie czwartą rundą, ale już w piątej Uzbek zmienił nieco taktykę, kilka razy uderzył lewym hakiem w okolice wątroby, by niemal równo z gongiem trafić mocnym lewym sierpowym na górę.
Na półmetku pięściarz z Kalifornii wziął się ostrzej do roboty i obraz walki się wyrównał. Challenger nadal bił optycznie mocniej, ale już nie z taką intensywnością co wcześniej. Roman natomiast zaczął trafiać podbródkami. Achmadaliew złapał drugi oddech w dziewiątej odsłonie i zaatakował z większym pazurem. Nie udawało mu się jednak zdominować przeciwnika tak jak wcześniejszych rywali. W dziesiątej rundzie nadal dyktował tempo i ten odcinek także nieznacznie wygrał.
Roman fajnie wszedł w jedenaste starcie, jednak potem znów oddał inicjatywę. W ostatniej rundzie rzucił się na mniej doświadczonego przeciwnika, bił dużo po dole i szukał przełamania. W ostatnich sekundach rozgorzała ostra bitka, która rozgrzała widownię. Efektowny finisz championa okazał się spóźniony, choć i tak sędziowie byli niejednomyślni. Wszyscy punktowali 115:113, ale tylko jeden na korzyść Romana, dwaj pozostali na Achmadaliewa.
Wcześniej małą niespodziankę sprawił Roamer Alexis Angulo (26-1, 22 KO), który pokonał niejednogłośnym werdyktem - 96:93, 94:95, 96:93, faworyzowanego i niezwyciężonego dotąd Anthony'ego Simsa Jr (20-1, 18 KO).