MACHMUDOW: JEŻELI JOSHUA NADAL BĘDZIE MISTRZEM, TO IDĘ PO NIEGO
Jeden z najciekawszych prospektów wagi ciężkiej, Rosjanin Arslanbek Machmudow (10-0, 10 KO) robi coraz więcej szumu w królewskiej dywizji i celuje w walki z najlepszymi, w tym z mistrzem świata IBF, WBA i WBO Anthonym Joshuą (23-1, 21 KO).
''Lew'' z Mozdoku - 30-letni, wyznający islam Kumyk - to prawdziwy wybryk natury. Stoczył ponad 200 amatorskich walk, ale świat poznał go lepiej w lidze WSB. Rozkręcał się tam wolno, lecz w latach 2012-2016 zanotował 12 wygranych z rzędu, w tym spektakularny nokaut w dramatycznej walce z Mihaiem Nistorem, uznawany przez niektórych za numer jeden w historii nokautów World Series of Boxing. Na zawodowych ringach Rosjanin też idzie jak burza, demolując rywali, m.in. znanego z dobrej szczęki Avery'ego Gibsona, niezłego Jonathana'a Rice'a i - w swojej ostatniej dotychczasowej walce - byłego czempiona, mocno podstarzałego Samuela Petera.
Promotorem Machmudowa jest Camille Estephan z kanadyjskiej grupy Eye of The Tiger, w której boksują m.in. David Lemieux, Steven Butler i Simon Kean, a także cała rzesza prospektów z krajów byłego ZSRR, oprócz Machmudowa m.in. Sadriddin Achmedow, Batyr Dżukembajew i Artiem Oganesjan. ''Lew'' Machmudow może być w przyszłości - przede wszystkim ze względu na to, że występuje w wadze ciężkiej - swoistym ''koniem pociągowym'' grupy.
- Przyjechałem do Kanady, bo mój przyjaciel przekonał mnie, że to dobre miejsce do boksowania. Chwalę sobie tutaj współpracę z trenerami i promotorami, a kanadyjscy fani są jedyni w swoim rodzaju i bardzo mnie lubią. Mój ostatni rywal, Sam Peter stoczył niedawno stosunkowo wyrównaną walkę z Hughie Furym, a ja odprawiłem Petera dużo sprawniej. W każdej walce pokazuję moją nokautującą moc - mówi Machmudow.
- Kilka lat temu pokonałem w lidze WSB Mihaia Nistora, który ma na koncie zwycięstwo nad Anthonym Joshuą. Przez całą walkę z Nistorem próbowałem ulokować podbródkowy, udało mi się to w ostatniej minucie i wygrałem przez nokaut. Oczywiście szanuję Joshuę, to dobry bokser i dobry człowiek. Jeżeli mój promotor przedstawi mi ofertę walki na Wyspach, to jestem gotowy na każdego. Jeśli Joshua wciąż będzie mistrzem, to idę po niego. Zmierzymy się w przyszłości, nie ma problemu. Za rok lub dwa będę walczył o pas, wkrótce nadejdzie mój czas - dodaje potężny, niemal dwumetrowy i ważący ok. 120 kilogramów ''ciężki''.
Każdy może go znokautowac ale nikt tego nie zrobił
Wniosek pierwsza klasa. Tyle że Joshua pokonał kilku zawodników z ścisłego topu z taką charakterystyką i jakoś tego nie dokonali więc może aż tak proste to nie jest?
Powietkin, Parker, Takam, Whyte- Każdy z nich ma co najmniej niezłe uderzenie i potrafi iść do przodu a jednak z każdym z nich AJ wygrał w tym z 3 z nich przed czasem.
Tak więc polecam zapoznać się z przysłowiem o jaskółce i pewnej porze roku bo niektórzy po 1 porażce troszkę odpłynęli chyba.
A dodam jeszcze że jedynego któremu się to udało w walce rewanżowej ograł do jaja solidnie obijając po drodze. A i cios mu nie osłabł i do przodu też chyba nadal potrafił w walce pójść...
A który to ma taką charakterystykę co idzie do przodu???Parker???Powietkin?Whyte?A Takam to niby kim jest???To samo pewnie pisałeś o Breazilu do momentu jak sie Wilder po nim nie przejechał.Od tego momentu już nikt go nie wyienia,jako wielkie zwycięstwo Joshui.Zreszta Powietkina,to nawet cruiser Hunter pokonał,a ten Parker,to kogo przez całą kariere pokonał???Jedyne kontrowersyjne zwycięstwo z Ruizem.Z kim bronił pasa chyba wiesz.Jedyne przekonywujące zwyciestwo w dobrym stylu z Whyte.Niech pokaże tą swoją klase z Wilderem,Fjurym,czy Usykiem.
Wszyscy dalej wymienieni przez Ciebie więc xD
Każdy z tych panów to top 10 Hw wg magazynu The ring w momencie walki z AJ-em. Ba 3 z nich to nadal top 10 wagi ciężkiej.
https://www.ringtv.com/ratings/?weightclass=272
Chwytaj i się ucz.
Tak więc takie podsumowania to możesz sobie wiesz gdzie wsadzić? A no właśnie.
Co do Dominica to solidne zwycięstwo ale bez rewelacji. Tak samo jak w przypadku Wildera. O tyle lepiej wypada tu AJ że w momencie walki z nim Dominic był jeszcze niesprawdzonym do końca i niepokonanym zawodnikiem.
"Niech pokaże tą swoją klase z Wilderem,Fjurym,czy Usykiem"
Kto ma pokazać bo ciężko się w twoim bełkocie połapać. Joshua? Rozumiem że z braku argumentów najlepiej wytoczyć 3 nazwiska z którymi po prostu jeszcze się nie bił olewając tych których pokonał bo to cieniasy xD
Tylko odklejony blackdog mógł wpaść na coś takiego.
Bo tego nawet nie trzeba tłumaczyć jak ktoś ma odrobinę dobrej woli i rozumu.
Psychofanowi AJ się jajka widze spociły.Z Ruizem w pierwszej walce też pokazał,jak sobie radzi...Tak wymieniłem,tych trzech,bo to są najlepsi w tej chwili w HW,a te rankingi,to sobie ty w wsadz...Szeremeta jest szosty w magazynie The Ring,bo dostał walke z Golovkinem????Przed walka z Wachem,Bakole był poza trzy-setnym miejscem na Box-Recu.I co z tego?Takich przykładow,to ci dziesiątki moge podać.
Naprawdę te dyskusje z ludźmi pozbawionymi jakiegokolwiek myślenia, już stały się bezsensowne.
Zgub trochę wagi, potrenuj czasami i powinno być dobrze! Trzymam kciuki.
"Z Ruizem w pierwszej walce też pokazał,jak sobie radzi..."
Popełnił głupie błędy i za nie zapłacił. Wyciągnął wnioski i zrobił w rewanżu Ruiza do zera. Więc jednak chyba sobie umie poradzić z takimi zawodnikami. Nie chce mi się szukać ale zapewne stawiałeś na powtórkę z rozrywki xD
Co do rankingów to jest to obok dokonań i własnych przemyśleń pomocna forma orientacji w sytuacji w poszczególnych wagach. Szczególnie gdy są to rankingi niezależne od federacji.
Nie muszę ich przytaczać by wiedzieć że wymienieni pięściarze to top kategorii w momencie walki z Joshuą.
Z takim podejściem jakie próbowałeś uskuteczniać można by każdemu wymazać wszystkie osiągnięcia i niewiele by klasowych pięściarzy zostało.
"Tak wymieniłem,tych trzech,bo to są najlepsi w tej chwili w HW"
Usyk? Idąc twoim tokiem rozumowania to to jest cruser który nikogo nie pokonał w hw więc...
Wilder i Fury? Można odwrócić sytuację i kazać im pokazać co potrafią w ringu z AJ-em.
Póki co jeden wytoczył zaraz po powrocie do boksu śmieszne żądania 60% a drugi odmówił 100 milionowego kontraktu byleby tylko z nim nie walczyć.
Ale jak już wspomniałem. Strategia godna podziwu- olać wszystkie dokonania a jedynie szczekać żeby pokazał co potrafi z tymi z którymi jeszcze ringu okazji dzielić nie miał. Jak wygra z którymś z tej grupki to zawsze będzie jeszcze ktoś nie? xD
Tu jeszcze trochę edukacji dla usera leon84 i polecam przeczytać pierwszy komentarz pod filmem. Bardzo trafiony.
Trenuje czesto wiec o moją formę sie martwic nie musisz.
Ani w pierwszej,ani w drugiej walce nie stawiałem na Ruiza,bo to gośc przecietny.Oczywiście dla ciebie,to zwyciestwo,z jednym z najlepszych,bo jest 5 na Box-Recu.
Gdybyś miał pojęcie o polityce w boksie,a twoja wiedza nie konczyła sie tylko na AJ,to bys wiedział,że rankingi oczywiście są ważne,ale nie pokazują całkowitej prawdy.Często bogaci promotorzy doprowadzają swoich podopiecznych,łatwymi walkami do wysokich miejsc,załatwiają walki o pasy itd.Dla ciebie,to pewnie nie istotne,bo najważniejszy jest u ciebie ranking.Dla mnie resume.Przede wszystkim ostatnich pojedynkow.
Podkreślasz jaki,to sukces odniosł AJ pokonując Powietkina.Tego,ktorego pokonał inny cruiser Hunter,ktory w cruiser nie był nawet jednym z najlepszych,wiec czemu ma Usyka do najlepszych nie uznac.
Fjury walczy rewanż z Wilderem,a AJ dalej żeby uniknąć tego pokedynku żada 70%,czyli robi wszystko,żeby do tej walki nie doszło,a to Joshua przegrał,a nie żaden z nich.
A najwięcej to ty tu szczekasz.Teraz rozumiem skąd masz taki nick.
Tak rankingi o też resume. Każdy z wymienionych pięściarzy miał niezłe, czasami dobre a czasami wręcz świetne resume stąd też ich miejsca w rankingach niezależnych od lat.
Poza tym jakie znaczenie ma porażka którą po równej walce powinien ponieść Powietkin z Hunterem w kontekście jego wcześniejszej walki z Joshuą? lol
Rozumiem że jak za kilka lat Powietkin oberwie od kolejnych zawodników to stwierdzisz że AJ wygrał z wrakiem?
Jeśliby liczyło się dla Ciebie resume jak twierdzisz wszystkich tych zawodników uznawałbyś za czołówkę natomiast Usyka byś nawet nie wymienił.
"Joshua ma lepsze nazwiska na rozkładzie i co z tego"
Jak to co z tego? A no to z tego że ma jeden z najlepszych rozkładów i on nie musi co chwila udowadniać takim niedowiarkom jak Ty że jednak potrafi wygrywać z najlepszymi. To innych powinieneś się czepiać.
I nie chodzi tylko o Hearna i o wpływy. AJ od początku szukał największych wyzwań a inni między innymi Wilder i Fury skrupulatnie ich unikali nie licząc konfrontacji między sobą.
I ostatnia uwaga. Odnosiłem się do słów że każdy idący do przodu mocno bijący zawodnik może pokonać AJ-a co jest bzdurą bo już takich pokonywał więc sprawa jest nieco bardziej skomplikowana.
Ty zapytałeś który z przeciwników tak walczył i kim oni są. Dostałeś odpowiedź. To czołówka światowa przedstawiająca wspomniane cechy i jakoś Joshua sobie radził świetnie do wtopy z Ruizem.
Nie trzeba brnąć w to dalej i rozciągać tematu na wszystko co z nimi związane.
Podtrzymuje że nie każdy idący do przodu potrafiący solidnie przyłożyć zawodnik może pokonać AJ-a. To raczej wypadek przy pracy sprawy że takie opinie się pojawiają a Joshua swoją wielka wartość udowodnił już dawno i ciągle to robi.
Do psychofanów Wildera śmiem twierdzić Machmudow skończył by przed czasem Wilder, max do 5 rundy.
Pozdrawiam.
Skonczony debilu.W ostatnim miesiącu już to słyszałeś chyba kilkakrotnie.Wystarczy wejść pod newsy z Canelo,wiec sie dałnie nie udzielaj.
A teraz trochę na temat. To że gość wygrywał i nokautował w WBSS to jedno, ale poczekajmy co pokaże z rywalami koło 30 w rankingu na ringu zawodowym. Było już wielu takich prospektów, którzy później zostali obnażani z pierwszym lepszym na nogach zawodnikiem. Rosjanin ma 10 walk, ale nikogo ciekawego nie pokonał. A taki Joyce czy Hrgovic mający tyle samo walk, mają zdecydowanie ciekawszy rozkład.
A idący do przodu zawodnik z ciosem według mnie jeszcze łatwiej potrafiłby poradzić sobie z Wilderem, Fury też raczej nie lubi gdy ktoś za bardzo na niego napiera. Gadacie, że Blackdog jest subiektywny a uważacie, że Fury i Wilder SA najlepsi bo boksowali między sobą? Fury taki kozak, że wpadł w depresję na myśl o rewanżu z Kliczko, a oprócz Wildera obija ludzi co nawet w top25 się nie mieszczą. Wilder przegrał z Furym i wygrał 2 razy z Ortizem, ktorego jedyną zdobyczą jest Jennings i to oni są sprawdzeni z każdym typem przeciwnika i po AJ by się przejechali? A prawda jest taka, że jeden i drugi gdyby szukali wyzwań jak AJ to by mieli już porażki w rekordzie.