SAM SOLIMAN MARCOWYM RYWALEM FIODORA CZERKASZYNA
Były mistrz świata wagi średniej, 46-letni Sam Soliman (46-14-1, 19 KO) będzie rywalem Fiodora Czerkaszyna (15-0, 10 KO) podczas gali grupy Knockout Boxing Night 7 marca. Pojedynek Polaka z Australijczykiem ma mieć status walki wieczoru.
CZERKASZYN: BĘDĘ CHCIAŁ ZAATAKOWAĆ PAS MISTRZA EUROPY >>>
Przypomnijmy, że Soliman zdobył tytuł mistrzowski w 2014 roku, wygrywając na punkty z Felixem Sturmem. Potem poniósł jednak trzy porażki z rzędu i wypadł z czołówki. W ostatnich dwóch latach ''King'' stoczył trzy walki, wygrywając tylko ostatnią z nich - pojedynek z Markiem Lucasem w kwietniu zeszłego roku. Tymczasem Czerkaszyn idzie jak burza i deklasuje kolejnych rywali, w zeszłym roku odprawił kolejno: Kassima Oumę, Wesa Cappera, Guido Nicolasa Pitto i Mathiasa Eklunda. Tylko Capper (nota bene Australijczyk, który w 2018 roku zremisował z Solimanem) zdołał przetrwać z Czerkaszynem pełen dystans.
Fiodor od poniedziałku trenuje w Hiszpanii, gdzie trwa obóz KnockOut Promotions. Ambicje podopiecznego Fiodora Łapina sięgają bardzo wysoko, ale z racji tego, że urodzony w Charkowie pięściarz ma dopiero 24 lata i nie ma na koncie autentycznego doświadczenia z boksu olimpijskiego, jest sporo czasu na spokojny rozwój.
A dla narzekających - Soliman jest przed Czerkaszynem na boxrecu. Czyli innymi słowy, po takiej walce wskoczy gdzieś pewnie do top 20-25 według tej strony.
Z Derevniaczenko,to on przegrał prawie 4 lata temu.Ten gościu się zbliża do 50-tki.W wadze cięzkiej,to sporo,a co dopiero w średniej.Jedyny plus to jego pozycja na BoxRecu.On zremisował z Cappenem,którego Czerkaszyn ograł do jednej bramki.
Wiek wskazuje, że może być z nim różnie no ale rankingowo to dobry przeciwnik pod rozwijającego się Czerkaszyna.
Gala nie ma dużego budżetu zatem ciężko o nie wiadomo jakie nazwiska.
Czy jest to postęp w stosunku do walk z Capperem czy Pitto? Nie. Czy to podciągnie mimo to Czerkaszyna w rankingach i odbiorze jego osoby na świecie? Tak.
Możliwości w Polsce są takie, a nie inne. W tym roku będzie jeszcze czas na rywala, który naprawdę może Czerkaszyna zweryfikować na tym etapie kariery.