HELENIUS: WIEM JAK BOKSOWAĆ Z TAKIMI RYWALAMI JAK KOWNACKI
- To być może moja ostatnia szansa - mówi Robert Helenius (29-3, 18 KO), najbliższy rywal Adama Kownackiego (20-0, 15 KO).
Pojedynek ten będzie głównym daniem zaplanowanej na 7 marca gali w Barclays Center na Brooklynie. Stawką potyczki ma być status challengera do tronu federacji WBA. I właśnie ruszyła sprzedaż biletów w cenie $67, $87, $117, $157, $257, $357 i $507.
- Jestem w boksie od dwudziestu dwóch lat i czekałem na właśnie taką walkę jak ta. Za mną długa droga. Nie byłem tak podekscytowany od półtora roku, gdy zakontraktowaliśmy potyczkę z Erkanem Teperem. Nie wiem czy znajdę jeszcze motywację do dalszej ciężkiej pracy w razie porażki w tej walce. - nie ukrywa dwumetrowy Fin.
- Kownacki to bardzo agresywny pięściarz, który nigdy się nie poddaje. Po prostu nie przestaje zadawać ciosów. Tak więc dobre przygotowanie fizyczne oraz kondycja będą kluczem do naszego sukcesu - analizuje Johan Lindstrom, trener byłego dwukrotnego mistrza Europy wagi ciężkiej, który w ostatni dzień listopada zastopował w drugiej rundzie przeciętnego Mateusa Osorio.
- Zmieniłem dietę oraz przyzwyczajenia treningowe, właśnie tak, by położyć nacisk na przygotowanie fizyczne. Wiem jak należy boksować z takimi zawodnikami jak Kownacki. Mierzyłem się z podobnymi rywalami wielokrotnie i wiem, że będąc dobrze przygotowanym mogę go pokonać - dodał Helenius.
"Zmieniłem dietę oraz przyzwyczajenia treningowe, właśnie tak, by położyć nacisk na przygotowanie fizyczne."
Szkoda, że nasz Adam nie zmienił diety i dalej będzie 120 kg. Może jak mu Helenius wklepie to się otrząśnie, choć mała na to szansa.
Helenius to kawał chłopa. Może jebnąć i może przyjąć. Rywal w kontekście walk z mistrzami - dryblasami, bardzo dobry.
popieram, chłopak bez warunków i predyspozycji wygrywa kolejne walki ze ścisłym zapleczem a ludziom nie pasuje, gdyby wydziarany typ o medialności Szpilki, porobił Martina, Washingtona, Arreole, a teraz dostał na walke wieczoru Heleniusa itd itd wszyscy mieli by idola, a po Adamie się jedzie, masakra
Kownacki fajny, miły chlopak, nikogo nie obraża, sympatyczny i wstydu nie przynosi jak np chamski i wiecznie butny Szpilka, jesli nie mozecie zniesc ze grubas doczlapal do takiego miejsca w którym się obecnie znajduje to znaczy ze z wami jest coś nie tak. Ja zawsze bylem za Masternakiem bo choć zawsze czegoś brakło zeby zwyciezyc to i tak jest to wysoki poziom sportowy i kultura tez mu nie jest obca i choć poszedl bic sie z amotorami teraz, czego nie pochwalam osobiscie to i tak trzymam za niego kciuki bo jest wporzadku i lepszych nie mamy. Ocenialem szanse Mastera wedlug swojej wiedzy z ktorej wynikalo ze nie ma instynktu zabójcy ringowego wiec wiedziałem czego mozna sie spodziewać a przez to nigdy mnie nie zawiódł jak choćby Wawrzyk. Teraz tez wydaje mi sie ze wiem czego mozna oczekiwać od Adama wiec jak przegra kiedyś z kimś to nie będę lamentowal i hejtowal tylko dalej będę trzymać kciuki
Kownacki od jakiegos czasu walczy i wygrywa z zawodnikami na swiatowym poziomie, nie elitarnym, ale wysokim. W zasadzie nie mielismy w ciezkiej zawodnika ktory by utrzymywal taki poziom rywali i wygrywal. Tak, bo poziom jego przeciwnikow jest mniej wiecej podobny. Gadki o tym, ze Arreola po Washingtonie to krok w tyl sa bredniami. Arreola wciaga nosem takich Washingtonow (przypominam walke Arreola vs Mitchell...). Faktem jest, ze Kownacki jest za gruby i za bardzo pcha sie do poldystansu (z dystansu jest grozniejszy), to dobitnie pokazala walka z Arreola, ale trzeba wierzyc, ze chlopak sie poprawi, bo od czasow Goloty nie bylo takiego ciezkiego.
ok, Andy Ruiz Jr, wiadomo, ale w rewanżu pokazał, że są pewne granice, był jeszcze ktoś?
ADAM PAMIĘTAJ PRAWDZIWI KIBICE BOKSU W POLSCE SĄ NA ŚMIERĆ I ŻYCIE Z TOBĄ I CO BY NIE BYŁO TAK POZOSTANIE!
POZDRO NORMALNI!!!