HUGHIE FURY WRÓCI 7 MARCA W MANCHESTERZE NA GALI QUIGG vs CARROLL
Pragnący odbudować się po sierpniowej porażce z Aleksandrem Powietkinem Hughie Fury (23-3, 13 KO) wróci 7 marca podczas gali w Manchesterze. Rywal Brytyjczyka nie jest jeszcze znany. Hughie miał wrócić już w listopadzie na gali w Monako, ale jego choroba sprawiła, że pojedynek z Pavlem Sourem nie doszedł do skutku. Ojciec i trener 25-letniego Fury'ego, Peter Fury zdradził również szczegóły powrotu Savanny Marshall (8-0, 6 KO).
Trenowana przez Petera zawodniczka - m.in. mistrzyni świata w boksie olimpijskim i jedyna pogromczyni Claressy Shields - idzie na razie przez zawodowe ringi jak burza. Kolejną walkę ma stoczyć 4 kwietnia w Newcastle, wyzwanie ma być poważniejsze niż dotychczasowe, ale nie znamy jeszcze żadnych szczegółów.
Dodajmy na koniec, że na wspomnianej, marcowej gali w Manchesterze w walce wieczoru zmierzą się Scott Quigg (35-2-2, 26 KO) - były mistrz świata wagi super koguciej - i Jono Carroll (17-1-1, 3 KO), były pretendent do tytułu mistrza świata w wadze super piórkowej, w której dojdzie do walki z Quiggiem. Brytyjsko-irlandzka rywalizacja powinna wzbudzić bardzo duże emocje wśród kibiców.
- Peter Fury
I tak od 26 walk młody Fury jest karmiony marzeniami. Żyje w złudnym świecie który mu zbudował jego własny ojciec i trener który jako jedyny, poza samym Hjuim, wierzy że ten chłopak jeszcze cokolwiek osiągnie w boksie.
Zależy co znaczy nic wielkiego.O MŚ już walczył.
Ogląda ktoś Shishkin-Sierra?Ten Ergashev też robi wrażenie.Pewnie niedługo będzie walczył o Mś.