PROMOTOR POWIETKINA: NAJPIERW WHYTE, POTEM REWANŻ Z HUNTEREM
Redakcja, R-Sport
2020-01-15
Andriej Riabiński, promotor Aleksandra Powietkina (35-2-1, 24 KO), już wcześniej deklarował chęć wystawienia swojego zawodnika do Dilliana Whyte'a (27-1, 18 KO). Teraz mówi już wprost o tej walce.
"Sasza" walczył w grudniu o status pretendenta do tytułu federacji WBA wagi ciężkiej, lecz tylko zremisował w eliminatorze z Michaelem Hunterem (18-1-1, 12 KO). Pojawiło się pytanie o rewanż, lecz rosyjski promotor woli posłać mistrza olimpijskiego z Aten (2004) do Anglii. Whyte to obowiązkowy pretendent do pasa WBC.
- Do rewanżu z Hunterem dojdzie, ale najpierw "Sasza" spotka się w Dillianem Whyte'em. Tak więc najpierw Whyte, potem Hunter - powiedział Riabiński.
Whyte to nie ejst żaden terminator i szanse w tej walce 50/50. Saszka mimo wieku i doświadczenia nadal boksuje na wysokim poziomie, choć już szybkość nie ta to nadal technicznie jest to top3 obecnej HW.
Jak Povetkin to technik to ty jesteś śmigło w moich slipach.
Rosjanin dla mnie zawsze był lepszy niż np taki Parker a jak wiemy Dillian pokonał Józka z dużym trudem. Wielkiego zapasu tam nie było.
Za faworyta trzeba oczywiście uznać Dilliana bo wiek, pozycja itd swoje robią ale... Ale Rosjanin to twardy facet z niesamowitym doświadczeniem + potrafi druzgocąco przypierdzielić. Niewykluczone że by Dilliana czymś zahaczył na tyle mocno że już by tego nie wypuścił. Dillian lubi łyknąć sobie mocny cios od przeciwnika.
Problemem mogłaby być kondycja i ogólnie zmęczenie materiału ale Dillian też miewa przestoje i zadyszki.
W każdym razie bardzo ciekawa walka. Jeśli do niej dojdzie to szacunek dla Dilliana. Facet nie próżnuje. Jedynie szkoda że Wilder jest chronionym pupilkiem i nie zmuszają go do porządnych walk.
Co ciekawe Saszy też zmarnowała droga WBC wiele czasu.
Jak Wilder z kimś nie chce walczyć to za pozwoleniem WBC, ewentualnie za ochroną WildeVady po prostu do takich potyczek nie dochodzi.
W sumie obieranie kierunku na WBC jest bez sensu bo później można czekać, czekać i jeszcze raz czekać. W dodatku zawsze istnieje ryzyko że wymyślą jakieś śladowe ilości jakiejś bezsensownej substancji i wszystko się zablokuje powodując dalsze czekanie.