JARRETT HURD ODBUDOWUJE SIĘ Z NOWYM TRENEREM

Jarrett Hurd (23-1, 16 KO) po dwunastu latach współpracy z Ernesto Rodriguezem zatrudnił nowego trenera. Od teraz w jego narożniku stanie Kay Koroma.

Niespełna 30-letni "Swift" po pierwszej porażce w karierze i utracie pasów WBA i IBF wagi junior średniej postanowił zrobić roszady w swoim zespole. Długo szukał nowego szkoleniowca, aż w końcu zdecydował się na znanego od lat eksperta, który "zbudował" wielu zawodników, szczególnie w boksie olimpijskim (m.in. Shakur Stevenson dop Redakcja).

Hurd mógł z marszu podejść do rewanżu z Julianem Williamsem (27-1-1, 16 KO). Zamiast tego wybrał opcję starcia z Francisco Santaną (25-7-1, 12 KO). Pojedynek odbędzie się 25 stycznia w Barclays Center na Brooklynie.

- Współpraca z takim zawodnikiem to niezła wypłata, ale ja bardziej chciałem wiedzieć, czy mogę czegoś nauczyć tego chłopaka. Jarrett przyjechał do ośrodka olimpijskiego w Colorado Springs i spodobała mu się nasza robota. Gdyby przyjął z marszu rewanż z Julianem Williamsem, nie podjąłbym się trenowania go. Nie można tak po prostu podejść do takiego pojedynku. Najpierw muszę poznać mocne i słabe strony mojego nowego zawodnika. Każdy wiedział, że Jarrett przegrywa początek, by zapewnić sobie zwycięstwo w późniejszych rundach. Tamta porażka wyjdzie mu na dobre. Teraz już wie, że musi zaczynać szybciej wchodzić w walkę, unikać opierania się o liny i wyprowadzać więcej ciosów. Pracujemy też nad jego defensywą. Bije więcej, częściej i nie skupia się już na tym, by każdy cios był mocny. Po paru sparingach spodobało mu się to. Uczę go wielu nowych rzeczy i jeśli chociaż dziesięć procent z tego wniesie do ringu w najbliższej walce, będę zadowolony - stwierdził Koroma.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.