JOSH TAYLOR PODPISAŁ KONTRAKT Z TOP RANK, ALE... BĘDZIE WALKA W SĄDZIE?
Josh Taylor (16-0, 12 KO) wygrał turniej WBSS, po drodze zunifikował pasy IBF i WBA kategorii junior półśredniej, ale teraz robi się wokół niego spore zamieszanie i być może batalia sądowa.
Najpierw kilka godzin temu ogłoszono, że dzielny Szkot podpisał kontrakt promotorski z grupą Top Rank i będzie teraz pokazywany w USA na antenie telewizji ESPN. Co ciekawe z tą stajnią współpracuje także Jose Carlos Ramirez (25-0, 17 KO), który dzierży pasy WBC i WBO w tym samym limicie. Tak więc droga otwarta do pełnej unifikacji...
- Josh to jeden z najlepszych pięściarzy świata, który jest gotów zmierzyć się z każdym, kogo postawi się naprzeciw niego. Cieszę się, że mamy podobne cele i założenia. Uczynimy z niego globalną gwiazdę - zaciera ręce promotor Bob Arum.
- Nowy rok i nowy początek, startuję z dużym przytupem. Zeszły rok był dla mnie znakomity, ale ten nowy będzie jeszcze większy. Wierzę, że teraz mam wokół siebie najlepszy zespół ludzi, który wyniesie mnie na wyższy poziom. Przyszłość jawi się w jasnych kolorach - stwierdził sam Taylor.
Minęło kilka godzin i... po "swojego" zawodnika zgłasza się grupa Cyclone Promotions, z Barrym McGuiganem na czele.
"Byliśmy bardzo zawiedzeni czytając oświadczenie, jakoby Josh Taylor podpisał kontrakt promotorski z inną grupą. To wciąż nasz zawodnik z ważnym kontraktem" - napisano między innymi w krótkim oświadczeniu. I co teraz? Oby Taylor walczył często, ale w ringu, a nie w sądzie...