SULĘCKI: JESTEM W DOBREJ FORMIE, CHCĘ JAK NAJSZYBCIEJ WRÓCIĆ
Redakcja, Twitter
2020-01-09
Z wielkimi nadziejami wchodzi Maciej Sulęcki (28-2, 11 KO) w nowy rok. Dziś pięściarzowi wagi średniej zdjęto gips, o czym poinformował sam "Striczu" w mediach społecznościowych.
"Dzisiaj w końcu zdejmują mi gips i wyciągają druty z ręki. Myślę, że po takim czasie rozbratu ze sportem na wysokich obrotach forma wizualna i waga (81kg) jest na doskonałym poziomie. Teraz tylko jak najszybciej wrócić i udowodnić to w ringu" - napisał Sulęcki.
Przypomnijmy, że w ostatnim występie Maciek przegrał po jednostronnym boju z mistrzem świata federacji WBO, Demetriusem Andrade'em. Niedługo potem poddał się zabiegowi i rehabilitacji.
Obok dzisiejsze zdjęcie "Stricza". Czekamy na powrót.
Sulecki ma chociażby nikłą szansę by jednak kiedyś zostać mistrzem, ty natomiast Potato nawet cienia takiej szansy nie miałeś, nie masz ani nigdy mieć nie będziesz. Pogódź się z tym w końcu i wyluzuj dupę, najlepiej w kiblu robiąc zdjęcie.
Dobra odpowiedź dla dupka.
Ja takiej szansy nie miałem i nie będe mieć i nawet do tego nie aspiruje a wiesz dlaczego? Bo znam dużo lepsze sposoby na zarabianie pieniędzy niż bicie się po głowie z drugim człowiekiem i psucie sobie zdrowia.
Cieszy mnie niezmiernie fakt że chronisz swój bezcenny umysł i zarabiasz w inny sposób. Widzę jednak ku memu zmartwieniu że zachodzi potrzeba wytłumaczenia Ci drogi forumowy kolego tego co napisałem w sposób jeszcze prostszy by zaistniał choć cień szansy że zrozumiesz. Zatem sformułuję swą hipotezę inaczej, dostosowując ją specjalnie pod Twój ewidentnie bezgraniczny intelekt. Otóż, postuluję że cokolwiek robisz w życiu by zarabiać, nigdy nie miałeś, nie masz, ani mieć nie będziesz choć nawet cienia szansy na to by zostać w owym czymś mistrzem świata. Dotarlo mam nadzieję. Pozdrawiam również.