LISTA ŻYCZEŃ BOXINGSCENE NA 2020: RUIZ JR vs KOWNACKI
Francisco Salazar z portalu boxingscene.com, prawdopodobnie najpopularniejszej witryny o boksie na świecie, pokusił się o stworzenie listy jedenastu najlepszych, możliwych do zorganizowania w 2020 roku potyczek.
Publicysta w swoim tekście nie pominął naszego Adama Kownackiego (20-0, 15 KO). Efektownie walczący "Baby Face" miałby być idealnym przeciwnikiem na świetne widowisko dla Andy'ego Ruiza Jr (33-2, 22 KO).
- Jeden z kolegów ostatnio zapytał mnie, co sądzę o walce Ruiza Jr z Breazeale'em. Ja zadałem inne pytanie. Spytałem o opinię na temat batalii Ruiza z Kownackim. Koledze opadła szczęka, co musiało znaczyć, że ten pomysł mu się podoba. Mówi się, że Kownacki wraca w marcu, ale co byście powiedzieli na Ruiz Jr vs Kownacki w sierpniu lub we wrześniu na Brooklynie? Ja się na to piszę! - napisał Salazar.
Oto pełne zestawienie walk, które dziennikarz wspomnianego serwisu chciałby zobaczyć w najbliższych miesiącach:
1. Josh Taylor-Jose Ramirez
2. Regis Prograis-Maurice Hooker
3. Terence Crawford-Shawn Porter
4. Naoya Inoue-Nordine Oubaali
5. Juan Francisco Estrada-Srisaket Sor Rungvisai
6. Miguel Berchelt-Oscar Valdez
7. Canelo Alvarez-Callum Smith
8. Julian Williams-Jermell Charlo
9. Andy Ruiz-Adam Kownacki
10. Oleksandr Usyk - każdy zawodnik wagi ciężkiej
11. Giennadij Golovkin-Demetrius Andrade
11a. Kosei Tanaka-Julio Cesar Martinez
Konacki jest wysoko w rankingach, o krok od walki o wypłatę życia a Ruiz musi się odbudować i obudzić w sobie na nowo głód boksowania i zwyciężania. Z punktu widzenia sportowego dla obu ta walka nie ma sensu i dlatego się nie odbędzie, na pewno nie w tym roku.
Ruiz-Kownacki? 250 kg w ringu, mogłoby być ciekawie...
Dla Adama to byłaby po pierwsze najlepsza w życiu wypłata, a po drugie - szansa aby stał się prawdziwą gwiazdą amerykańskiego boksu. Porażka nie uczyniła by mu większej krzywdy, musiałby po prostu odbudować się z kimś mocnym, żeby być w pozycji do walki mistrzowskiej (której moim zdaniem i tak i tak nie dostanie przed 2022 rokiem). Po trzecie - Ruiz jest dobry i byłby faworytem, ale jednak do zrobienia. Po czwarte - walka byłaby szalenie efektowna.
Inaczej to jest gorszy w każdym elemencie:
- nogi (Ruiz nie zostawia nóg z tyłu jak atakuje),
- siła ciosu (Ruiz bije z pełnego skrętu),
- obrona (Ruizowi ręce wracają do szczęki),
- kondycja,
Ruiz ma
-lepsze nogi , ale to w tej walce nie miało by większego znaczenia
-siłe ciosu może ma ciut lepszą ale to nie jest żaden puncher, potrafi położyć po kombinacji ale szału nie ma
-obrone ma lepszą, ale Adam też jakąś tam ma, czasem przyjmuje czyściochy, ale dobrze rusza głową, garda czasem jest, a przede wszystkim jego obroną jest atak i wytracanie przeciwnika z rytmu i jego planów
-kondycja jest po stronie Kownackiego, Ruiz ma przestoje, zatrzymuje się, odpoczywa, Adam jest cały czas w akcji
-Kownacki ma coś czego nie ma Ruiz, presje, nieustępliwość, narzucenie swojego stylu
Ruiz jest jak najbardziej w zasięgu, tym bardziej że tak napisałem wyżej poszedł w balety i zachłysnął się kasą, ale nawet bez tego, nawet jak będzie trenował to Kownacki mógłby to wygrać
Tak serio, to nie uważam Kownackiego za jakiegoś kozaka, ale już tylu boskerów miało go zewryfikować, że należy się trochę ostrożnośsci w takich sądach. A Ruiz przepraszam jaki ma dorobek? Jakie nazwiska w rekordzie? Poza AJ walczył z Parkerem, przegrał, i to tyle. UD z całkowitymi no-name'ami, a Liakhowicz czy KJ potrafili wygrywać z nim rundy. Nie mówię już o stronie mentalnej - na najważniejszą walkę w życiu spasł się jak prosię. Wszedł mu jeden cios, kiedy Joshua się akurat podpalił po nokdaunie - i to ma wystarczyć za całe bokserskie CV?
Ja bym chętnie zobaczył Ruiza z Ortizem czy Whytem, który IMO pozamiataliby nim ring.
Skończy go do 5 rundy.
Już nie wyjdzie jako "kostka smalcu"....