SHIELDS: CHCĘ ZNOKAUTOWAĆ HABAZIN, ZA DUŻO MÓWI
Claressa Shields (9-0, 2 KO) 10 stycznia stanie do walki z Ivaną Habazin (20-3, 7 KO), a stawką tej potyczki będą wakujące pasy WBC i WBO wagi junior średniej. Amerykanka podzieliła się tymczasem z dziennikarzami swoimi noworocznymi postanowieniami.
- Naprawdę mam tylko jedno postanowienie na nowy rok - żadnych kompromisów. Dotyczy to zarówno życia osobistego, jak i zawodowego. Chcę także zbliżyć się do Boga i pozostać niepokonaną. Chciałam też powiedzieć, że przestanę przeklinać, ale tak się nie stanie - mówiła Shields.
Shields jest niezwykle zadowolona, że to jej walka otworzy rok 2020 na antenie Showtime.
- Cieszę się, że to ja zacznę rok 2020. Gervonta Davis kończył rok 2019 na Showtime, a ja tam zacznę rok 2020. Cieszę się też, że na karcie znajdzie się Jaron Ennis. Dla mnie to nowy Roy Jones boksu - dodała Shields.
Walka Shields z Habazin miała się pierwotnie odbyć już w październiku, ale wówczas odwołano ją ze względu na bójkę podczas ceremonii ważenia przed tą potyczką. Shields tymczasem zapewnia, że będzie chciała znokautować swoją rywalkę.
- Pracowałam na Florydzie przez sześć - siedem tygodni, to była ciężka praca. Chcę nokautu, Ivana za dużo mówi. Zamknę ją, nie pozwolę, by mnie lekceważyła. Zamierzam ją zbić - zakończyła "T-Rex".
"Chciałam też powiedzieć, że przestanę przeklinać, ale tak się nie stanie - mówiła Shields."
Typowa babska gadka szmatka. Chuj Ci w dupę pierdolona idiotko. Szkoda, że nie znasz polskiego, bo bym Cię bardziej zwyzywał.