SANCHEZ ZADOWOLONY Z POSTAWY GOULAMIRIANA W WALCE Z BEJENARU
W sobotni wieczór Arsen Goulamirian (26-0, 18 KO) obronił tytuł mistrza świata wagi junior ciężkiej federacji WBA, pokonując przed czasem Constantina Bejenaru (14-1, 4 KO). Do czasu przerwania potyczki champion nie radził sobie jednak zbyt dobrze.
Dla jednych to słaba walka Francuza, dla innych, z trenerem Abelem Sanchezem na czele, cenna lekcja, która przyniesie korzyści w niedalekiej przyszłości.
- Jestem zadowolony z Arsena, to było dobre zwycięstwo. Bejenaru to naprawdę solidny rywal i świetny podkład pod przyszłość. Jest mańkutem z niewygodnym stylem boksowania, jednak z czasem słabł i Arsen zaczynał go przełamywać. Mój zawodnik sporo wyniesie z tego pojedynku - mówi znany szkoleniowiec.
Ormianin z francuskim paszportem obronił pas World Boxing Association w limicie 90,7 kilograma po raz drugi.
Szkoda że jakiś czas temu nie doszło do jego walki z Masternakim, imo to była walka 50 na 50.