ZERAFA CHCE TRZECIEJ WALKI Z HORNEM
Michael Zerafa (27-4, 16 KO) i Jeff Horn (20-2-1, 13 KO) mają za sobą interesujący dwumecz, ale wcale nie jest powiedziane, że panowie nie staną naprzeciw siebie po raz trzeci.
W sierpniu Zerafa sprawił niespodziankę i zastopował Horna podczas gali w Bendigo. Blisko dwa tygodnie temu byliśmy świadkami rewanżu tych pięściarzy. Po ciekawej walce zwycięzcą okazał się 31-letni "Hornet".
Zerafa czuje niedosyt po rewanżowej potyczce z rodakiem i chętnie przystąpiłby do kolejnej walki z Hornem. "Pretty Boy" uważa, że w dziewiątej rundzie batalii, w której Horn długo walczył o życie, sędzia pomógł jego przeciwnikowi, wstrzymując walkę. Zerafa ponadto jest pewien, że sędzia mógł w tamtej odsłonie przerwać walkę i ogłosić jego zwycięstwo.
- Walka powinna zostać zatrzymana. On niemal przez całą dziewiątą rundę nie wyrzucił jednego ciosu. Na 100% powinno dojść do trzeciej walki. Powinna być trylogia. W dodatku sędzia wstrzymał walkę, kiedy Horn taczał się na nogach. To wpłynęło na wynik. Jak można w takiej sytuacji przerwać walkę, by przyjrzeć się rozcięciu, do którego doszło w drugiej rundzie? Myślałem, że zrobiłem wystarczająco dużo tej nocy - powiedział Zerafa.
Dodajmy, że Horn wygrał rewanżowy pojedynek w stosunku dwa do remisu.