JEAN PASCAL ZNÓW ZASKOCZYŁ, TYM RAZEM POKONAŁ BADOU JACKA
Wydawało się, że Jean Pascal (35-6-1, 20 KO) jest już skończony, zresztą sam kończył karierę, tymczasem znakomity dla siebie rok 2019 zakończył wielkim zwycięstwem.
Wydawało się, że Jean Pascal (35-6-1, 20 KO) jest już skończony, zresztą sam kończył karierę, tymczasem znakomity dla siebie rok 2019 zakończył wielkim zwycięstwem.
Debiut Gervonty Davisa (23-0, 22 KO) w wadze lekkiej zakończył się efektownym nokautem, jaki w dwunastej rundzie walki o pas WBA Regular na gali w Atlancie Amerykanin zafundował słynnemu weteranowi. Yuriorkis Gamboa (30-3, 18 KO) zaprezentował się jednak godnie i może wracać do domu z podniesioną głową.
Badou Jack czuje się zwycięzcą walki z Jeanem Pascalem, ale dwóch z trzech sędziów punktowych bardziej doceniło ringową pracę Kanadyjczyka. Szwed chętnie przystąpiłby do rewanżu z mistrzem WBA Regular wagi półciężkiej.
Do statystyk ciosów należy podchodzić z dystansem, ale czasem pozwalają one wyciągnąć istotne wnioski. Tak było w przypadku wczorajszej walki Gervonty Davisa (23-0, 22 KO) z Yuriorkisem Gamboą (30-3, 18 KO) na gali w Atlancie.
Po raz ostatni wracamy do meczu w Gliwicach, gdzie reprezentanci Polski pokonali 12:6 drużynę Rosji. Prezentujemy Wam obszerną fotorelację z tego spotkania.
Arsen Goulamirian (26-0, 18 KO) po raz drugi na przestrzeni sześciu tygodni obronił tytuł mistrza świata wagi junior ciężkiej federacji WBA. Ale w sobotni wieczór nie zachwycił.
Gervonta Davis (23-0, 22 KO) udowodnił, że w wadze lekkiej bije równie mocno jak w super piórkowej. Na samym finiszu zastopował Yuriorkisa Gamboę (30-3, 18 KO) i zdobył wakujący pas WBA Regular w limicie 61,2 kilograma.
Były mistrz olimpijski i były zawodowy mistrz świata, 38-letni Kubańczyk Yuriorkis Gamboa (30-3, 18 KO) został wczoraj znokautowany w dwunastej rundzie walki na gali w Atlancie przez debiutującego w wadze lekkiej Gervontę Davisa (23-0, 22 KO). Po zakończeniu ciekawej konfrontacji okazało się, że od drugiej rundy weteran musiał walczyć nie tylko z rywalem, ale także z kontuzją.
Gervonta Davis (23-0, 22 KO) wszedł wczoraj do nowej kategorii w swoim stylu, nokautując wciąż niebezpiecznego Yuriorkisa Gamobę (30-3, 18 KO) na gali w Atlancie. Nie była to jednak dla Davisa łatwa walka i przyznał to podczas konferencji prasowej po gali. Wysłał również przekaz do króla wagi lekkiej, mistrza świata WBA i WBO (a także mistrza WBC Franchise), wielkiego Wasyla Łomaczenki (14-1, 10 KO).
Miał być rewanż z Calebem Plantem i odzyskanie pasa IBF wagi super średniej, a wyszło wielkie rozczarowanie. Jose Uzcategui (29-4, 24 KO) będzie musiał przemyśleć wiele spraw, zanim wróci między liny. Kilka godzin temu 'Bolivita' poniósł czwartą porażkę w swojej karierze.