OFICJALNIE: DEONTAY WILDER vs TYSON FURY II 22 LUTEGO W LAS VEGAS
Wielka walka, o której piszemy od wielu miesięcy, dziś została oficjalnie ogłoszona. Mowa o rewanżowym pojedynku mistrza świata WBC wagi ciężkiej, Deontaya Wildera (42-0-1, 41 KO) z Tysonem Furym (29-0-1, 20 KO). Do tej kapitalnie się zapowiadającej konfrontacji dojdzie 22 lutego w MGM Grand w Las Vegas.
ANDY LEE: Z JAVANEM HILLEM W NAROŻNIKU FURY RUSZY PO NOKAUT >>>
Pojedynek będzie transmitowany w systemie PPV przez stacje FOX Sports i ESPN+, których negocjacje w sprawie zawartego ostatecznie sojuszu były podobno jedynym powodem, dla którego walkę oficjalnie ogłoszono dopiero teraz. Reszta szczegółów jest już bowiem - przynajmniej według doniesień zza Oceanu - dawno dopięta. Wkrótce ruszy machina promocyjna i będziemy otrzymywać coraz więcej informacji, mówi się, że bez względu na wynik rewanżu dojdzie do trzeciego starcia.
Przypomnijmy, że pierwszy pojedynek Wilder vs Fury, do którego doszło w grudniu zeszłego roku, zakończył się kontrowersyjnym remisem. Fury wyraźnie górował wówczas w większości rund, ale Wilder posłał ''Króla Cyganów'' dwukrotnie na deski - w tym w dramatycznej, dwunastej rundzie, gdy Fury wydawał się znokautowany, ale zdołał powstać i ruszył nawet na Wildera w ostatniej minucie walki.
A to Ty już wiesz jak zakończy się walka ??
teanshin wie wszystko
Nie wiedziałem że w pierwszej walce Wilder obawiał się ciosów Tysona. Nie wiem też jak miałoby wyglądać to "odważniejsze" pójście po nokaut wszak Deontay w pierwszej walce walce walczył bardzo odważnie, momentami wręcz głupio próbując na siłę mocno trafić Tysona.
Wilder miał w głowie porażkę Władimira i wiedział doskonale że musi bić więcej, więcej robić itd. Od pierwszej rundy rzucił się po mocne trafienia. Niestety o ile Wład zrobił błąd o tyle szukanie nokautu na siłę zamachowymi cepami nie było najlepszym pomysłem. Ale Wilder inaczej nie potrafił. Bić więcej, częściej nawet nie zawsze trafiając? Jak najbardziej. Natomiast ataki cepów bez przygotowania po przestrzelaniu prawych na które za mocno się nastawił było bez sensu.
Myślę że w drugiej walce Wilder zawalczy znacznie spokojniej. Obierze cierpliwość jako klucz do wygranej. Wyjdzie nieco cięższy i z nastawieniem spokojnego przeczekania pierwszych rund by zachować maksymalnie dużo świeżości przy maksymalnej jej utracie u Tysona.
On wygrał ostatnie walki 1 precyzyjnym trafieniem. Jedną po całkowitej dominacji przeciwnika. On będzie ufał swojej sile i będzie robił tyle ile musi by ciągle być w grze ale by się nie napalać.
Pytanie czy Fury zdoła przez 12 rund zachować ruchliwość, koncentrację i realizację game planu by zdobyć na tyle duża przewagę by wygrać walkę.
Wydaje mi się, że najlepszym sposobem na Wildera jest ruszyć na niego agresywnie i w pewnym momencie spróbować skontrować ten jego mocarny prawy cep. Mimo wszystko chłop to fenomen, boksersko surowy, ale warunki fizyczne czynią go bestią.
Po za tym to wiadomo ze boksersko lepszy jest Fury i Wilder może wygrać tylko przez KO
Jest jeszcze ten trzeci najmniej doceniany ale po mojemu najlepszy z nich