UZCATEGUI: PLANT JEST MISTRZEM, BO NAWALIŁEM. TO JEDYNY POWÓD
W styczniu Jose Uzcategui (29-3, 24 KO) bronił pasa IBF wagi super średniej przed Calebem Plantem (19-0, 11 KO). Panowie stworzyli bardzo ciekawe i emocjonujące widowisko, a Wenezuelczyk ostatecznie uległ Amerykaninowi na punkty i stracił swoje trofeum.
29-letni "Bolivita" wraca na ring już jutro, kiedy to zmierzy się z Lionellem Thompsonem (21-5, 12 KO). Bokser z Ameryki Południowej ma prosty plan - wygrać w sobotę i przystąpić do rewanżu z Plantem, dla którego pokonanie Wenezuelczyka było rozpoczęciem dużej kariery i wyraźnym skokiem do przodu.
- Kibice w sobotę nie będą rozczarowani. Thompson mówi, że posiadam tylko siłę. Zobaczymy. Mam tylko nadzieję, że to nie jest tak, że teraz dużo mówi, a w sobotę będzie biegał po ringu. Po tym, jak położę Thompsona, zobaczymy co powie Caleb Plant. Nawaliłem tamtej nocy, to jedyny powód, dzięki któremu Plant jest mistrzem. Kiedy jestem w formie, jestem najlepszym super średnim na świecie - powiedział żądny rewanżu Uzcategui.
Powinien i połozy.Za duża różnica w umijętnościach.Zresztą fajna gala sie szykuje.Poza dwiema walkami wieczoru ciekawie sie zapowiada też Hawkins-Price i Leo-Juarez.Ebiali i Martinez powinni łatwo wygrać.