WYGRANE SMITHA I KELLY'EGO W PHOENIX
Podczas trwającej gali w Phoenix wygrane do swoich rekordów dopisało dwóch znanych angielskich pięściarzy - Josh Kelly (10-0-1, 6 KO) oraz Liam Smith (29-2-1, 16 KO), którzy pokonali odpowiednio Wistona Camposa (31-7-6, 19 KO) i Roberto Garcię (42-5, 25 KO).
Garcia starał się spychać faworyta na liny, ten jednak czuł się dobrze w defensywie, w której zresztą nie pozostawał długo, bo szybko sam przechodził do ataku. Pojedynek toczył się przede wszystkim w półdystansie i obfitował w ciekawe wymiany. Silniejszy i dokładniejszy w nich był dawny mistrz świata wagi junior średniej, lecz rywal cały czas ambitnie nacierał.
Pięściarz z Liverpoolu korzystał ze swojej firmowej broni, czyli haków na korpus z obu rąk. Bił często po dole, czym uśpił czujność przeciwnika i zranił go w czwartej rundzie lewym sierpowym na szczękę. W szóstej odsłonie trochę odpoczywał, ale potem znów wziął się do roboty. W siódmym starciu po kilku bombach na górę tym razem naruszył Garcię lewym hakiem pod prawy łokieć. Roberto cierpiał, lecz dzielnie przetrwał i ten kryzys. Smith w dziesiątej rundzie ładował w rywala już wszystko co miał w swoim arsenale. Twardy niczym skała Amerykanin urodzony w Meksyku przetrwał i to. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali przewagę Smitha w rozmiarze 99:91, 99:91 i 98:92.
Kelly miał problem na początku. Jeden z pierwszych ciosów rywala - lewy sierp, rozciął mu prawą powiekę. Szybko jednak opanował sytuację i przejął kontrolę nad potyczką. Wygrywał rundę po rundzie, niby wszystko robił dobrze, lecz brakowało błysku w jego boksie. Na początku dziesiątego, ostatniego starcia, ściął przeciwnika z nóg prawym sierpowym, niestety nie potrafił dobić zranionej ofiary i wygrał na punkty - 98:91 i dwukrotnie 99:90.