ARUM: PULEW POWALI JOSHUĘ NA DESKI
Wszystko wskazuje na to, że to Kubrat Pulew (28-1, 14 KO) będzie kolejnym rywalem Anthony'ego Joshuy (23-0-1, 21 KO), mistrza IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej. Bułgar to obowiązkowy pretendent z ramienia International Boxing Federation, mający za sobą mocne plecy w postaci wciąż wpływowego Boba Aruma.
PETER FURY OSTRZEGA ANTHONY'EGO JOSHUĘ PRZED KUBRATEM PULEWEM >>>
Na Brytyjczyka czeka też drugi obowiązkowy rywal, Aleksander Usyk, ale od początku wszystkie strony mówiły jednym głosem: pierwszy w kolejce jest Pulew, nawet kosztem utraty pasa WBO przez Joshuę.
Bob Arum promujący Bułgara oznajmił tymczasem, że jego podopieczny na pewno jest w stanie sprawić niespodziankę i odebrać pasy Anthony'emu.
- Zdradzę wam sekret, do końca 2020 roku Anthony Joshua nie będzie najlepszym ciężkim na świecie. Mam tutaj Bułgara o nazwisku Pulew, który w następnej walce powali go na deski. Wszyscy są chyba zgodni, że to Kubrat będzie jego kolejnym przeciwnikiem - powiedział szef Top Rank, który dodał też, że chętnie wystawiłby Tysona Fury'ego dla lepszego z pary Joshua - Pulew.
Czym zaskoczy Dżoszułę?
Niestety po wypłatę i koniec.
No właśnie, i na co tutaj kibic ma liczyć? Zero argumentów za bułgarem. Jedyne co Pulev może zrobić w tej walce to asekuracja i jab i liczyć że Antoni nie przycisnie wtedy przegra wysoko na punkty i taki pewnie jest plan na tą walkę czyli nie zostać znokautowanym. Nie wiem nawet czy to obejrzę ani tu wartości sportowej ani cienia szansy na niespodziankę ani pobudek patriotycznych czy innych bo za Bułgarem nie przepadam. No ale tak jak pisałem wyjść odbebnic i odesłać Kobre gdzie jego miejsce.
Rozumiem że żadna walka AJ Ci nie podeszła bo w każdej "biegał", czy tak po prostu ciągle marudzisz na taktykę Brytyjczyka w jego ostatniej walce ?
Co masz na myśli nazywając kibiców AJ hipokrytami?
NT
Rozumiem że żadna walka AJ Ci nie podeszła bo w każdej "biegał", czy tak po prostu ciągle marudzisz na taktykę Brytyjczyka w jego ostatniej walce ?
*
*
*
Nie podejść to mogła komuś walka z Parkerem, chociaż była do przełknięcia i tam można mówić o taktyce. Walka z Ruizem to kompletny antyboks, bieganie, unikanie walki w oczojebny sposób latając od narożnika do narożnika, paniczny klincz przy każdym spięciu i skandal biorąc pod uwagę na kogo w HW kreowany jest Joshua, jak jest opłacany i jakie historyczne znaczenie w świecie sportu ma mistrz świata wagi ciężkiej, który był w latach '70-'90 ogłaszany królem sportu. Jakby kurwa ktoś w tamtych latach pokazał tę walkę i powiedział, że oto jest wielki mistrz wagi ciężkiej zarabiający krocie i generujący zainteresowanie to by go kurwa wyśmiano. Jeszcze kurwa dołoży lepszy klincz do swojego "warsztatu" i mamy Władzia kliczkę ver. 2.0. oraz ciepły kurwidołek w postaci UK czyli to co zabiło zainteresowanie wagą ciężką i na co w ostatnich latach psioczyliśmy. Jak to można kurwa oglądać? I nie mówimy tu o jednej walce, bo styl Joshui ewouuluje właśnie w tym kierunku. Tfu.
Ja też wolę oglądać Joshuę agresywnego. Ale są zawodnicy z którymi w inny sposób nie da się walczyć inaczej. Rozumiem że walka z Ruizem ci nie podeszła. Dla mnie to też nie była uczta dla oczu. Ale Joshua ewidentnie chciał się momentami z tym Ruizem napierdalać, nie zaprzeczysz. Z gościem mimo że grubym, ale o tak szybkich rękach, byłoby to samobójstwo. Na szczęście ma mądry narożnik, który mu nie zezwolił na styl "jeźdźca bez głowy"
Przypomnę że Lewis który uchodzi tu top 3 wszechczasów, walcząc z Tuą też dnie dał walki o której by długo pamiętano. Obu nota bene wygwizdano, ale to było spowodowane stylem Tuy..
Jeśli AJ będzie w każdej walce prezentował styl biegacza to będę pierwszy który go za to zjebie. Myślę jednak że było to spowodowane i porażką i niewygodnym stylem prezentowanym przez Meksykanina. Z Pulewem spodziewam się się Aj nokautującego.
Zdajesz chyba sobie sprawę z tego, że jeśli do walki z Pulevem dojdzie, to w niczym nie będzie ona przypominać walki z Ruizem? Pulev to zawodnik, który w półdystansie nie istnieje, ma wolne ręce, nie bije kombinacjami. Z drugiej strony ma dobry jab i kontrole dystansu, to klasyczna sowiecka szkoła boksu, będzie leżeć AJ, ale taktyka na niego będzie zupełnie inna od tej z Ruizem. Tutaj Joshua będzie mógł robić to co lubi i co leży w jego naturze, będziemy mieli sporo przyspieszeń i zapewne rozbitego Puleva. Zakładam, że walka będzie podobna do tej z Breazeale.
Swoją drogą Pulev jest mandatory, więc ciężko się przypi@rdolić do tego, że go wezmą na rywala. To samo będzie później z Usykiem, który możliwe, że w tzw. międzyczasie wyskubie sobie pas.