ARTUR SZPILKA JUŻ TERAZ W LIMICIE WAGI JUNIOR CIĘŻKIEJ
Artur Szpilka (23-4, 16 KO) dopiął swego. Przynajmniej na tym etapie. Zbił masę do limitu kategorii cruiser. Dziś ważył 90,4 kilograma, co zaprezentował na krótkim filmiku opublikowanym w mediach społecznościowych.
"Szpila" wraca do wagi junior ciężkiej po ponad dekadzie. Ostatni raz w tym limicie wystąpił w lipcu 2009 roku, nokautując już w pierwszej rundzie Jeremy'ego Maya w swoim debiucie na amerykańskim rynku. Potem miała być walka z Wojtkiem Bartnikiem, niestety karierę Artura przerwała odsiadka w więzieniu za grzechy przeszłości. Gdy wyszedł, kontynuował karierę już jako zawodnik wagi ciężkiej. Jak poradzi sobie w niższej kategorii, mając już trzydzieści lat na karku?
"Oficjalnie jestem zawodnikiem wagi junior ciężkiej. Pokornie i konsekwentnie zrealizowałem swój cel z moim zespołem. Zobaczycie, że rządy w kategorii junior ciężkiej są policzone" - napisał Szpilka.
SZPILKA DO WŁODARCZYKA: 94 KILOGRAMY, ZWYCIĘZCA BIERZE WSZYSTKO >>>
Czekamy więc na walkę, bo nie wszystkim zbijanie wagi wyszło przecież na dobre... Polak w ostatnim występie ważył 102,5 kilograma, ale w przedostatnim, przeciwko Dereckowi Chisorze, zanotował aż 110,2 kg.
Zapewne ściągną mu kogoś z Afryki.
Szczególnie że Mollo pokazał mu jak jest dziurawy
O ile Wawrzyk tańczył z Węgrami o tyle Szpilka do pierwszej 30-tki nie powinien wychodzić.