TRENER O WADZE RUIZA JR: SKORO COŚ DZIAŁA, TO PO CO TO ZMIENIAĆ?
- Gdyby to Manny stał wówczas w moim narożniku, na pewno bym wygrał - mówi Andy Ruiz Jr (33-1, 22 KO), mistrz IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej, który jedyną porażkę poniósł z rąk Josepha Parkera. Potem zmienił trenera na Manny'ego Roblesa i przy drugim podejściu zdobył tytuł mistrza świata wagi ciężkiej.
- Ta walka z rodzaju 50 na 50 i może mieć różne scenariusze. Trudno tu wskazać faworyta - mówi Parker, który Ruiza wypunktował, został natomiast wypunktowany przez Anthony'ego Joshuę (22-1, 21 KO).
- Nikt nie potrafi wywierać na mnie taką presję i wpływ jak Manny. Z nim w narożniku pokonałbym Parkera - chwali swojego mentora meksykański "Niszczyciel".
- Nie można zmienić pewnych rzeczy w kilka miesięcy. To zazwyczaj dłuższy proces. Ale my też poczyniliśmy małe zmiany i mamy fajny plan taktyczny na sobotni pojedynek z Joshuą. Zespół został ten sam, ale mieliśmy tym razem aż dwanaście tygodni na obóz i wszystko tak naprawdę było w naszych rękach. Dobrze przepracowaliśmy ten okres i z optymizmem patrzę na nasze szanse. W naszej współpracy najważniejsza jest chemia między nami - mówi Robles.
- W tym biznesie trzeba się uczyć cały czas. Wierzę więc, że z obozu na obóz Andy jest lepszym pięściarzem, a ja mogę mu coraz więcej przekazać. Wierzę w swojego chłopaka i to, że razem wejdziemy na sam szczyt. Waga Andy'ego będzie podobna do tej z pierwszego pojedynku, bo skoro coś działa, to po co to zmieniać? Mieliśmy też Michaela Huntera jako sparingpartnera i to było świetne posunięcie. To jeden z najlepszych "ciężkich" na świecie. Moim zdaniem Joshua będzie w tym rewanżu lepszy niż w czerwcu, ale i my będziemy lepsi - zakończył trener panującego championa.
TU ZNAJDZIESZ WSZYSTKO O REWANŻU JOSHUY Z RUIZEM! >>>
Przypomnijmy, że choć Ruiz wniesie do ringu trzy pasy mistrzowskie, to zarobi ponad sześć razy mniej niż challenger. Meksykanin dostanie 13 milionów dolarów, natomiast na konto Anglika wpłynie łącznie aż 85 milionów dolarów!
Up
Wątpie żeby AJ wolał 85 mln w zamian za przegraną. Chyba każdy wolałby mieć majątek w wysokości 70 mln i być mistrzem świata niż 140 mln i nic poza tym
Zapytaj Włodarczyka albo Głowackiego co na ten temat sądzą.
Poza tym Josh dostanie 85mln brutto za zawodnika, którego obijał w pierwszej walce, posadził na dupie i szykował mu egzekucję, a z własnej głupoty nadział się na bombę w wymianie.
To będzie dla Josha easy fight, chyba, że znów coś odjebie. Te lewe w pierwszej walce wchodziły idealnie. Taki trochę kliczkowy długi dyszel temperujacy zapędy Ruiza. Dużo tego Ruiz zebrał nawet, kiedy Josh stał już z zupą zamiast mózgu.
Natomiast jak Josh pójdzie na wymiany w zwarciu albo w półdystansie, to znaczy, że nic się nie nauczył i wtedy szanse Ruiza rosną do sześcianu - Andy jest w nich szybszy, celniejszy i potrzebuje mniej miejsca do wyprowadzenia ciosu.