TYSON FURY SPODZIEWA SIĘ W SOBOTĘ POWTÓRKI Z ROZRYWKI
- Wydaje mi się, że przebieg i rezultat mogą być podobne do pierwszej walki - mówi Tyson Fury (29-0-1, 20 KO), zdaniem wielu najlepszy bokser wagi ciężkiej, o sobotnim rewanżu Anthony'ego Joshuy (22-1, 21 KO) z Andym Ruizem Jr (33-1, 22 KO).
- Ten mały grubasek po trzech tygodniach obozu wyszedł do faceta po dwunastotygodniowym okresie przygotowawczym i wygrał w siódmej rundzie. Obaj trochę zeszli z wagą, pozmieniali parę rzeczy i spróbują czegoś nowego. Prawda jest jednak taka, że - jak powiedział swego czasu Mike Tyson, cały plan idzie w odstawkę po pierwszym mocnym ciosie. Dlatego spodziewam się powtórki z rozrywki - uważa "Król Cyganów".
DANIEL DUBOIS: WILDER I FURY POKONALIBY JOSHUĘ ORAZ RUIZA >>>
- Obaj potrafią mocno uderzyć i znokautować się nawzajem. Ale Ruiz to już raz zrobił i ma przewagę mentalną nad Joshuą. Gdy przegrałeś, wychodzisz to rewanżu lekko naruszony mentalnie. Każdy ma kogoś takiego w swojej karierze, kto mu nie pasuje i jest wręcz złym duchem. Możesz go uniknąć i zakontraktować kogoś innego, ale każdy ma takiego rywala. I być może Ruiz jest właśnie takim złym duchem Joshuy. Wydaje mi się, że trochę tak to wygląda - dodał Fury.
A Fury zawsze będzie widział faworyta w rywalu Joshuy, wg. niego Joshua miał nie być jeszcze gotowy na "kogoś takiego jak Martin". Mówiąc krótko, Fury jest tak obiektywny, jak niektórzy orgowi trolle.