HUNTER: WALKA Z POWIETKINEM TO SPEŁNIENIE MARZEŃ
Michael Hunter (18-1, 12 KO) systematycznie pracował na swoją pozycję w wadze ciężkiej, wygrywając kolejne walki. Amerykanin po starciach z Martinem Bakole, Siergiejem Kuzminem czy Aleksandrem Ustinowem znalazł się całkiem blisko batalii z najlepszymi w "królewskiej" dywizji.
"Bounty Hunter" już w sobotę skrzyżuje pięści z Aleksandrem Powietkinem (35-2, 24 KO) w największej walce w swojej karierze. 31-latek nie może doczekać się potyczki z rosyjskiem weteranem, a także tego, co może go czekać po ewentualnej wygranej.
- Jestem na najlepszej pozycji w mojej karierze. Walczę jako postać drugoplanowa podczas najbardziej wyczekiwanej gali roku. To wielkie błogostawieństwo, móc pokazać się na tle tak niesamowitego przeciwnika. To walka mojego życia, spełnienie marzeń - mówił Hunter.
- Mój trener Hasim Rahman jest świetnym strategiem. Jesteśmy jak rodzina. Jestem blisko z jego dziećmi, razem dorastaliśmy. Nie sądzę, bym mógł wymarzyć sobie lepszego mentora. Powietkin ma już swoje lata, jego opony są już trochę zużyte. Jest też bardzo doświadczony. Hasim przygotowuje dla mnie idealny plan gry. Ćwiczyłem to wiele razy i to musi zagrać w sobotę - zakończył Amerykanin.