BEDNAREK ŁATWO OGRAŁ ŻUKA
Podczas trwającej gali w Zakopanem dobrze dysponowany Kamil Bednarek (2-0, 1 KO) zdominował i pewnie pokonał solidnego Siergieja Żuka (3-6-2).
Kamil już w połowie pierwszej rundy trafił lewym krzyżowym, za moment poprawił lewym sierpowym i rozkwasił rywalowi nos. Podopieczny Piotra Wilczewskiego był szybszy, silniejszy i celniejszy. Na zmianę obijał górę i dół Ukraińca, który oddychał ustami, bo z nosa ciekła krew. W końcówce drugiej odsłony Bednarek skosił rywala lewym sierpowym z nóg, lecz na dokończenie dzieła zniszczenia zabrakło mu czasu.
Po przerwie ambitny Żuk ruszył do przodu, ale Kamil obijał go również z defensywy. Ostatnie trzy minuty były najbardziej wyrównane, jednak przewaga Polaka nie podlegała wciąż dyskusji.
Po ostatnim gongu sędziowie wskazali na Bednarka zgodnie w stosunku 40:35.
- To jeszcze nie jest to i muszę poprawić parę elementów. To był dobry test, ale zdałem egzamin i potrzebuję jeszcze trudniejszego sprawdzianu - powiedział po wszystkim Bednarek.