FIODOR CZERKASZYN: Z MOJĄ RĘKĄ JEST DUŻO LEPIEJ
Już jutro na gali w Zakopanem Fiodor Czerkaszyn (14-0, 9 KO) skrzyżuje rękawice z Mathiasem Eklundem (11-2-2, 4 KO). Jak przyznał podopieczny Fiodora Łapina, październikową walkę z Guido Nicolasem Pitto chciał skończyć szybko, bo zmagał się z kontuzją prawej dłoni. Czerkaszyn wygrał z Argentyńczykiem już w pierwszej rundzie, ale kontuzja wciąż pozostaje pewnym problemem, choć na szczęście coraz mniejszym.
- Z moją ręką jest dużo lepiej, ponieważ oszczędzałem ją w okresie przygotowawczym. Dużo pomogły też zastrzyki z osocza i różnego rodzaju maści. Postaram się, żeby nie uszkodzić ręki do końca w nadchodzącej walce. Wszystko po to, by w przyszłym roku stoczyć poważniejsze pojedynki (...) Oczywiście cieszę się z sobotniej walki, boks to mój zawód, a występ to święto (...) Rozwijamy się z Fiodorem Łapinem, poprawiamy technikę, mamy przed sobą wiele roboty - powiedział Czerkaszyn w rozmowie z TVP Sport.
Przypomnijmy, że w walce wieczoru gali w Nosalowym Dworze zobaczymy starcie Krzysztofa Włodarczyka (57-4-1, 39 KO) z Taylorem Mabiką (19-4-1, 10 KO).