OFICJALNIE: WACH vs WHYTE 7 GRUDNIA NA GALI JOSHUA vs RUIZ JR II
Walka, o której pisaliśmy wczoraj - Dillian Whyte (26-1, 18 KO) kontra Mariusz Wach (35-5, 19 KO) - została dziś oficjalnie ogłoszona. Polak skrzyżuje rękawice z Brytyjczykiem 7 grudnia, podczas gali Anthony Joshua vs Andy Ruiz Jr II w Arabii Saudyjskiej.
Starcie Whyte vs Wach znajdzie się w telewizyjnej karcie walk, obok wielkiej walki wieczoru i innych bardzo ciekawych pojedynków królewskiej dywizji: Aleksander Powietkin vs Michael Hunter i Filip Hrgović vs Eric Molina. Galę pokaże w Polsce TVP Sport.
Polski ''Wiking'' przyznał, że ofertę walki otrzymał w ostatni piątek i przystąpi do niej bez obozu przygotowawczego. Przypomnijmy, że Polak walczył w tym roku trzykrotnie - najpierw przegrał przed czasem z Martinem Bakole podczas kwietniowej gali w Katowicach (była to trzecia porażka Wacha z rzędu), a następnie ''odbudował się'' we wrześniu i październiku zwycięstwami nad słabiutkimi rywalami.
Na koniec dodajmy, że sprawa dopingu wykrytego w organizmie Dilliana Whyte'a przed lipcową, wygraną walką z Oscarem Rivasem nie została do końca wyjaśniona. Brytyjczyk nadal nie oczyścił się z zarzutów, a jego status obowiązkowego pretendenta do pasa WBC jest obecnie zawieszony.
Poza tym rozpiska gali miodzio :-) i zobaczymy więcej niż tylko jeden cios i "gibanie się jak pier@#€%y rezus"
Jedyna gala od bardzo, bardzo dawna gdzie z przyjemnością obejrzę kilka walk.
A co najlepsze, czas w Arabii Saudyjskiej jest 2h do przodu, więc walki powinny być o bardzo przyzwoitej porze wieczorem.
Co do walki to nie ma się to co rozpisywać bo wiadomo że Wach będzie absolutnie nie przygotowany i prawdopodobnie zrezygnuje po 5-tej rundzie. Mam tylko nadzieję że Whyte nie będzie pierwszym który uśpi Wacha.
Dokładnie bedzie KO, chyba że wcześniej sędzia zlituje się i wkroczy między obijaną twarzą Wacha a Cepami Whyta. Anglik ma moc w rękach a Wach zupełnie nieprzygotowany - pewnie z nadwagą + 120kg ze swoją zgarbioną pozycją będzie miodzio dla czarnoskórego.
Data: 27-11-2019 19:09:28
'Ciężkie KO na Wachu' Tylko śmiechnę i nie skomentuje tego.
Tu się nie ma z czego śmiać. Facet który ma twardy łeb, który nazbierał się przez całą karierę od gości takich jak Kliczko, czy Powietkin, który z wiekiem jeszcze więcej zbiera, tu tragedia wisi w powietrzu. A Whyte ma czym przyłożyć, jako pierwszy usadził na dupie Parkera, jako pierwszy uśpił Chisore, to i Wachowi jako pierwszemu może zgasić światło.