ORTIZ: SĘDZIA PRAWDOPODOBNIE MÓGŁ PUŚCIĆ WALKĘ DALEJ

Luis Ortiz (31-2, 26 KO) robił co mógł, by tym razem zabrać ze sobą do domu pas WBC wagi ciężkiej, ale Amerykanin Deontay Wilder (42-0-1, 41 KO) po raz kolejny udowodnił, że dysponuje straszną mocą w prawej ręce. Kubańczyk po tym pojedynku ma trochę zastrzeżeń, co do okoliczności przerwania walki.

"King Kong" został powalony na deski w końcówce 7. rundy, a sędzia Kenny Bayless wyliczył go i zakończył walkę. Ortiz uważa, że gdyby dostał szansę udania się na przerwę, mógłby wyjść na kolejną rundę w całkiem dobrym stanie.

WDOWA PO ALIM: WILDER NAJLEPSZY W HISTORII>>>

- To moje jedyne zastrzeżenie. To walka o mistrzostwo świata, sędzia mógł prawdopodobnie puścić walkę dalej, zobaczyć co się stanie. Zostało siedem, może osiem sekund do końca rundy. Mógłbym dojść do siebie w narożniku. Jestem bardzo zaskoczony, że tak się nie stało. Jestem wojownikiem i chcę walczyć - mówił bokser z Kuby.

Przypomnijmy, w jaki sposób o porażce w pierwszej walce z "Bronze Bomberem" mówił swego czasu Ortiz.

- Nie lubię przegrywać, zwłaszcza w ten sposób. Nie zostałem znokautowany. Byłem wyczerpany, kompletnie wykończony. Tak było. Wolałbym zostać znokautowany - mówił wtedy Luis.

Dodajmy, że sędzia Bayless i tak nie liczył Kubańczyka zbyt szybko, a Ortiz oderwał rękawice od maty dopiero kilkanaście sekund po wylądowaniu na deskach.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Zartan
Data: 25-11-2019 10:12:05 
"nie zostałem znokautowany"
Ortiz co Ty pierdolisz... Czyli rozumiem , że zaliczyłeś łabędzia na glebie bo byłeś zmęczony a nie znokautowany tak ? Ja pierdole co za łeb... Do tego sędzia i tak dał mu więcej czasu a nawet jak Kubano wstał i tak nie wiedział co jest grane. Sędzia tylko zaoszczędził Ortizowi zdrowia.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 25-11-2019 10:13:24 
Czyli co? W walce mistrzowskiej powinno być liczenie do 15?
 Autor komentarza: tyler
Data: 25-11-2019 10:28:38 
Szkoda trochę, starał się jak mógł,i chwila nie uwagi zakończyła marzenia.
Zauważyłem pewną analogię do walki z gitem. Wilder przed ko ortiza wystawił lewą rękę do przodu,jakby próbował przytrzymać cel na prawą.
 Autor komentarza: Luke
Data: 25-11-2019 10:40:08 
Mógł. Tym bardziej że Ortiz padał jak zostało 7 sekund do końca. Jak wstał to już było po rundzie. Ale obóz Wildera mówił przed pojedynkiem że nie chcą nigdy więcej sędziego z walki z Furym bo zabrał dla Wildera nokaut. Więc tym razem wzięli swojego chłopa i po kłopocie, przerwał od razu.
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 25-11-2019 11:19:26 
Ortiz nie wiedział gdzie jest, ale fakt wstał i było mało czasu do gongu. Tak wiec sędzia cokolwiek zrobiłby to jest usprawiedliwiony.
 Autor komentarza: ckwilk
Data: 25-11-2019 11:37:07 
Luke

koniec rundy nie kończy liczenia. Ortiz podnosił się na 9,10 a powinien stać na 8.
Sędzia wolno liczył ale Ortiz był zbyt mocno naruszony żeby zdążyć się ogarnąć.
 Autor komentarza: gluton
Data: 25-11-2019 11:46:50 
Mógł. Ale był blisko i ma prawo zrobić inaczej
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 25-11-2019 12:03:41 
Zartan ty tepa dzido, Ortiz sie odnosil w tym urywku do pierwszej walki.
 Autor komentarza: Zartan
Data: 25-11-2019 12:25:37 
t4b4x0
To prawda , przeoczyłem. A co do tępej dzidy to japa tam flecie.
 Autor komentarza: ShannonBriggs
Data: 25-11-2019 12:41:51 
"Wilder przed ko ortiza wystawił lewą rękę do przodu,jakby próbował przytrzymać cel na prawą."

Celna uwaga, zważywszy na to, że Szpilka i Ortiz to mańkuci, nie dziwi akurat taki schemat.

Ponadto warto zauważyć, że Ortiz podniósł lewy blok by zatrzymać kończący prawy Wildera, ale ten wylądował obok bloku, ominął go. Już w pierwszej walce było widać, że Ortiz ma dużą trudność w wyłapywaniu nieszablonowych bomb Wildera na bloki, nawet skrótach to widać. Deontay miał swój misterny plan, oparty na pierwszej walce i wykonał go niemalże perfekcyjnie.

Deontay zrobił mega postępy, pamiętam jak sam się śmiałem z jego dokonań przed sięgnięciem po pas. Dzisiaj jest mega specyficznym zawodnikiem. Zaimponował mi tą walką w chuj, wywlekł boks na lewą stronę, nie wyszedł się bić, tylko oddać strzał.

Sędzie pewnie i mógłby puścić pojedynek dalej, ale być może dzięki jego decyzji, Ortiz w najbliższej przyszłości stoczy jeszcze jakąś ciekawą walkę. To kawał boksera i kawał chłopa. Zawsze jak na niego patrzę, towarzyszą mi nieprzyjemne uczucia. Mam w pamięci co ten człowiek zrobił z Jenningsem i Thompsonem, to wyspecjalizowany, budzący lęk morderca.
 Autor komentarza: piotr
Data: 25-11-2019 12:51:42 
Zostało 7 sekund do końca rundy. Sędzia mógł to puscić.
 Autor komentarza: polrex
Data: 25-11-2019 14:01:13 
W zawodowej walce o mistrzostwo swiata gdy bylo po gongu na przerwe powinien dac mu wrócic do naroznika, to nie jest walka amatorska, no i byl to pierwszy knockdown, a nie drugi czy trzeci. Co innego gdyby do konca rundy bylo jeszcze 30 sekund
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 25-11-2019 14:12:16 
Lubię Ortiza i zawsze mu kibicuje,ma tez prawo mówić to co mówi
Ja mam odmienne zdania.Ringowy postąpił słusznie,a sam Ortiz powinien się wstydzić tego występu.Zostal znokautowany jak junior,po szkolnym błędzie,praktycznie pierwszym celnym power punchem w tej walce.
Naprawdę wstyd
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 25-11-2019 15:48:56 
Clickbait. Sytuacja była oczywista.

PS: ShannonBriggs, mądrego miło posłuchać. Mam dokładnie te same obserwacje.
 Autor komentarza: SiemionX
Data: 25-11-2019 16:28:19 
Autor komentarza: Ramirez82
Czyli co? W walce mistrzowskiej powinno być liczenie do 15?

Nie trzeba aż do 15, wystarczy liczyć trochę wolniej i sędzia powinien tak zrobić, bo był już koniec rundy. Trochę szkoda, że Ortiz nie dostał takiej szansy, byłoby ciekawie. To samo z Zimnochem, tutaj w drugą stronę, czasu było dużo więc można było wyliczyć Zimnocha na stojąco, później trochę z nim pogadać, dać jeszcze jakieś 20 sekund i by walczył dalej.
 Autor komentarza: tyler
Data: 25-11-2019 16:36:33 
Up
Zawsze będą jakieś nie do mówienia, fakt faktem, że to mogło iść dalej,zważywszy że był koniec rundy. Ortiz po minucie od desek wyglądał dosyć dobrze i myślę że mógłby dalej walczyć, aż nadto prądu mu nie odcieło jak gitowi. Alabama team się cieszy, bo sami mówili że taki sędzia jest pożądany.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 25-11-2019 18:14:49 
Szpilka też nieźle wyglądał już na drugi dzień, myślę, że można było wznowić.
W ogóle Wilder powinien walczyć w piątki, żeby w razie czego przeciwnik dostał czas do soboty i wtedy dalszy ciąg.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 25-11-2019 18:18:57 
No nie...
Sędzia nie powinien był tego puścić wg mnie. Wilderowi siadło perfekcyjnie- nadzwyczajnie mocno nawet jak na niego. Ortiz w calej pierwszej walce nie był tak odcięty nawet na koniec po tych bombach w tył głowy i kończącym podbródku jak po tym jednym strzale.
To niesamowite biorąc pod uwagę że Deontay nawet nie zrobił tak jak zwykle "pełnego zamachu z zza pleców".

Obowiązkiem Ortiza jest przed doliczeniem do 10 pokazanie sędziemu że jest w stanie kontynuować walkę. Nie chodzi o to żeby wstał ale żeby oprócz tego miał jakikolwiek kontakt z rzeczywistością.
Ortiz walczył z sobą mocno ale sama mowa ciała i to jak ciężko mu było się podnieść i rozumieć że ma walczyć (on kombinował coś z ochraniaczem po drodze jeszcze zamiast od razu się poderwać) a tego tam raczej nie było.

Czy Ortiz może mieć do siebie o coś pretensje? Nie sądzę. Jedyne co mi przychodzi do głowy co mógłby zrobić z perspektywy czasu lepiej to być może powinien po półmetku znacznie mocniej siąść na Wilderze.
Luis gdy Wildera cisnął to był chyba najbardziej bezpieczny i szło mu wręcz idealnie. Wilder obrywał, trochę wyłapał na blok ale w bliższym dystansie po prostu nie istniał. On nawet niczym sensownym nie odpowiadał wtedy.
Gdyby Luis zamiast będąc zadowolonym jak łatwo mu idzie dalej zaczął dążyć do nokautu kto wie.
A powinien bo mimo że sędziowie byli tym razem uczciwi i kompetentni to nadal powinien pamiętać o tym że nie jest faworytem i lepiej w takim starciu postawić kropkę nad "i".
Był lepiej przygotowany więc taki mocny ciężki atak kondycyjnie powinien był wytrzymać natomiast nie zostawiłby wtedy Wilderowi tyle miejsca.

Ale to tylko gdybanie. Trudno czepiać się gościa za 1 błąd w całej walce. Tak być musiało.

Natomiast z tego powodu że Wilder tak słabo sobie radził gdy Ortiz go cisnął i tak mało był groźny + że zabierał się jak pies do jeża nawet na dzień dzisiejszy lepszemu, większemu, młodszemu i mocniej bijącemu AJ-owi który ma ten napór i bliższy dystans baaaaaaaaaaaaaaaaardzo mocny dawałbym 50% szans.
Albo Wilder jego prawym albo on Wildera z bliższej odległości kombinacjami i swoją siłą.
 Autor komentarza: SiemionX
Data: 25-11-2019 19:21:21 
Autor komentarza: BlackDog
Obowiązkiem Ortiza jest przed doliczeniem do 10 pokazanie sędziemu że jest w stanie kontynuować walkę. Nie chodzi o to żeby wstał ale żeby oprócz tego miał jakikolwiek kontakt z rzeczywistością.
Ortiz walczył z sobą mocno ale sama mowa ciała i to jak ciężko mu było się podnieść i rozumieć że ma walczyć (on kombinował coś z ochraniaczem po drodze jeszcze zamiast od razu się poderwać) a tego tam raczej nie było.



Mi chodzi właśnie o to, że sędziowie za bardzo to wszystko analizują. Jeżeli zawodnik w 10 sekund się podnosi i się nie przewraca jak Berbick z Tysonem czy Judah z Tszyu to walkę można puścić. Bez przesady z tym zdrowiem bokserów, największe problemy to kumulacja na przestrzeni około 10 rund.
Bo niektórzy bokserzy specjalnie wstają na styk, żeby sędzia miał pretekst do przerwania i jak tylko przerwie to robią szopki, że są gotowi. A ja bym takich cwanianiaków właśnie dopuszczał. I nie chodzi mi wcale o Ortiza tylko o innych.
 Autor komentarza: Miro
Data: 25-11-2019 21:19:12 
Ortiz wydaje mi się, że za bardzo już nie chciał kontynuować walki widząc, iż jest to powtórka z rozrywki z 1 walki. 7 mln $ przytulił to go zadowoliło a raczej nawet gdyby doszło do kolejnej rundy to na naruszonego Ortiza Wilder by się rzucił i dokończył zniszczenia. Bo Wilder nie był zmęczony. To Ortiz był już wycieńczony po zaliczeniu desek.Ortiz był super przygotowany a i tak to nie pomogło. Może pamiętając 1 walkę jednak obawiał się pójść na całość docisnąć Wildera i się wypompować jak w 1 walce po tej słynnej rundzie Ortiza.Ale z Ortizem można chyba tylko wygrać agresją i pójściem trochę na żywioł. Ale do tego trzeba mieć argumenty - bardzo mocną szczękę bardzo mocny cios i być bardzo mobilnym. Takiego pięściarza nie widzę wśród obecnie walczących w HW. Jak nawet Joshua ma bardzo mocne uderzenie to szczęka już słaba.I tak by można u innych z czołówki wyliczać .
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 25-11-2019 21:29:31 
"Ortiz wydaje mi się, że za bardzo już nie chciał kontynuować walki widząc, iż jest to powtórka z rozrywki z 1 walki"

What?! xD

On się w tej walce czuł idealnie. Chwilę wcześniej łatwo uniknął prawego Wildera i aż go wyśmiał. Powiedziałbym że on się poczuł zbyt dobrze. Wiedział że jeśli sędziowanie było uczciwe to nie ma opcji by Wilder zgarnął którąkolwiek rundę. No i wrzucił na luz. 6 nawet przegrał bo zaczął łapać oddech. Niepotrzebnie się tak rozluźnił. Powinien 2 połowę walki znacznie mocniej przycisnąć bo to dawało efekt!

Nie ma co szukać teorii że Ortizowi po tym KD załączyło się jakiekolwiek kalkulowanie itd. Wystarczy spojrzeć na wzrok zaraz po ciosie, mowę ciała + zachowanie. On próbował ogarnąć co się dzieje ale cios wszedł tak mocno że facetowi zajęło chwilę w ogóle ogarnięcie że należałoby wstać. Później było już za późno.

Co do Joshua vs Wilder to ja widzę to jako 50/50 ze względu na to że Joshua jest wg mnie lepszy od Ortiza w pewnych bardzo istotnych elementach które są potrzebne by Wildera pokonać.
Jest od Ortiza młodszy, wg mnie mocniej bije, ma "mocniejszy napór" + jest większy i silniejszy zapewne.
Gdy Ortiz mocno naciskał Wildera i go atakował ten praktycznie nie istnial. Zagrożenie z jego strony wtedy nie istniało bo facet tylko się bronił, przyjmował i ewentualnie pokazywał że chce więcej i jest ok.
Joshua w bliskim dystansie potrafi wyprowadzać niesamowicie szybkie i mocne kombinacje. Zdecydowanie mocniejsze niż Ortiz. Poza tym to większy facet.

Joshua, Usyk i Fury to wg mnie obecnie jedyni zawodnicy mający szansę w walce z Wilderem na poziomie 50%
Reszta mniej choć kilku nazwiskom może się udać przy odrobinie szczęścia.
 Autor komentarza: Miro
Data: 25-11-2019 22:08:49 
BlackDog
Usyk ? Nie przesadzasz ? Za co mu dajesz aż tak duży kredyt zaufania w HW ? Za to, że deklasował pięściarzy w junior ciężkiej ?
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 25-11-2019 22:20:24 
Usyk to geniusz- geniusz strategii, geniusz kondycji, geniusz techniki, kapitalny w obronie, szermierz wręcz.

Gdyby walczył z Furym czy Joshuą nie dałbym mu aż tyle szans ale Wilder...

Wilder jest specyficzny. On oddaje całe rundy, poluje na jeden strzał.
Z kimś takim jak Usyk mógłby się bardzo sromotnie przeliczyć. On potrzebował 9 rund by namierzyć ruchliwego Szpilkę. A Szpilka to mógłby Usykowi prac strój na treningi.

Wiem że gdyby udalo mu się idealnie trafić mogłoby być po zawodach ale Usyk skupiony w 100% to naprawdę facet który by z nim prowadził do zera.
Czy by się w końcu pomylil nie wiem.
Wiem natomiast że Usyk to jeszcze lepsza inteligencja i technika niż Ortiz + znacznie lepsza kondycja + młodość + szybkość (byłby od Wildera szybszy a nie na równi lub wolniejszy)

Może to przesadna wiara w Oleksandra ale myślę że stylowo Ukrainiec byłby dla Amerykanina koszmarem. Stąd 50%

Myślę że duże szanse może mieć też "młodzież". Dubois, Ajagba czy Hrgovic ale to melodia przyszłości. Wątpię by Wilder z nimi boksował. Prawdopodobnie miną się pokoleniowo choć mogę się mylić.
 Autor komentarza: Miro
Data: 25-11-2019 22:36:26 
Wszystko wymieniłeś a gdzie cios na HW ? Wszystko może być genialne a ostatecznie i tak decyduje siła ciosu i twardość szczęki. Ja tam nie widzę w Usyku zbawcy HW i nowego hegemona. Może się mylę. Czas pokaże. Tak samo nie widzę nic specjalnego w Furym w HW. Dla mnie w HW podstawa to nokautujący cios i twarda szczęka. Fury może sobie kicać do czasu ale pierwsze co wysiada u pięściarzy to nogi. Nie lubię błązenady głupich minek pajacowania opuszczania rąk czy chowania ich za sobą.Jaką szczękę ma Fury to pokazał junior ciężki Cunningham. Oczywiście wpierw trzeba trafić. A Fury ma świetny balans głowy i tułowia , zmienia pozycje z lewej na prawą i odwrotnie. Tym razem myślę, że Wilder podbudowany ostatnimi KO na Ortizie wejdzie ostro w Furego bo nie musi się obawiać KO ze strony Furego i nie pozwoli mu na kicanie w ringu i małpie minki.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 25-11-2019 22:53:16 
"Wszystko może być genialne a ostatecznie i tak decyduje siła ciosu i twardość szczęki"

To nie jest prawda. Nie z Hw ale przyklad walki Usyka z Gasijewem powinien dać Ci do myślenia. Murat bije pewnie nie lżej niż taki Chisora. Dodatkwo jest szybszy niż większość Hw i ma dobrą technikę + szczęka twarda jak cholera. Usyk ograł go i obił jak dzieciaka.

Oczywiście nie piszę tu że na 200% Usyk by to wygrał natomiast oglądając Wildera i Usyka oraz porównując ich wady i zalety ABSOLUTNIE nie zdziwiłbym się gdyby to w 12 rundzie Wilder rozpaczliwie ganiał po ringu Usyka próbując trafić w końcu kończącym ciosem po walce w ktorej przegrał 10 z 12 rund. I by mu się nie udało bo co innego namierzyć ganiając a co innego trafić wyczekując kogoś kto Ci w końcu wszedł na cios.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 25-11-2019 22:54:47 
A sam Fury to też dobry przykład tego o czym pisze.

O ile 2 nokdaun był naprawdę trafieniem niespodziewanym dla Tysona o tyle 1 moim zdaniem mógłby spokojnie uniknąć gdyby mnie pajacował.
I bez tego 1 to już nikt by nie stękał bo wygrana punktowa bylaby pewniejsza niż śmierć i podatki .
 Autor komentarza: BlackDock
Data: 26-11-2019 16:51:27 
@BlackDog
Skoro Usyk jest według Ciebie taki dobry to proponuję dżentelmeńską umowę. Jeśli Usyk przegra z Furym, Joshuą i Wilderem, to znikniesz z tego Forum raz na zawsze. Jeśli Usyk wygra którąkolwiek z tych walk, to ja stąd zniknę. Pasuje Ci?

Kicać to sobie można z zawodnikami o podobnym wzroście i zasięgu, a nie z tymi olbrzymami, którzy są o wiele wyżsi i mają o wiele większy zasięg ramion. Jedyna szansa dla niego z topem HW, to jest walka z Ruizem, choć i w takim zestawieniu Ruiz byłby dla mnie zdecydowanym faworytem ze względu na jego szybkość.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.