LUIS ORTIZ WYRAŹNIE PROWADZIŁ NA KARTACH PUNKTOWYCH
Redakcja, PBC
2019-11-24
Mistrz świata WBC wagi ciężkiej, Deontay Wilder (42-0-1, 41 KO) udowodnił, że jest największym artystą nokautu naszych czasów, odprawiając przed czasem bardzo dobrze dysponowanego Luisa Ortiza (31-2, 26 KO) w walce wieczoru gali w Las Vegas. Kubańczyk prowadził na kartach wszystkich sędziów, ale walka z Wilderem to spacer po linie.
Sędzia Eric Cheek przyznał Wilderowi pierwszą i szóstą rundę (58-56 dla Ortiza), a sędziowie Dave Moretti i Steve Weisfeld tylko szóstą (59-55 dla Ortiza). Kubańczykowi spokojnie można było również przyznać wszystkie rundy, zrobiło to spore grono obserwatorów. Bomba w siódmej rundzie wysłała jednak wszystkie rachuby tam, gdzie niemal zawsze lądują po walkach Wildera. Do kosza.
Nie wiem jakim cudem trzeci z sędziów dał pierwszą odsłonę Wilderowi. Czyż nie w pierwszej walce Luis ładnie trafił pod koniec rundy przy linach zmuszając Wildera do klinczu i kurczowego przetrzymywania?
Ale jakie to ma teraz znaczenie.
Poglądowe. Fajnie że chociaż nie szykowano przekrętu.
To jeden z głupszych komentarzy na tym portalu w ostatnim czasie.