LUIS ORTIZ: JESTEM W ŻYCIOWEJ FORMIE, TYTUŁ TO MOJE PRZEZNACZENIE

- Boksersko nic bym nie zmienił w pierwszej walce. Rozegrałem ją dobrze. Jedyne czego mi zabrakło, to lepszego przygotowania od strony fizycznej, lecz teraz jestem w dużo lepszej formie - zapewnia Luis Ortiz (31-1, 26 KO). Już w sobotę rewanż z Deontayem Wilderem (41-0-1, 40 KO).

Do głównego trenera Hermana Caicedo dołączył Larry Wade, ekspert od przygotowania fizycznego. - Jeszcze nigdy nie trenował w ten sposób, ani tak ciężko. Nigdy również nie miałem takiej diety - "żalił się" Kubańczyk w kulminacyjnym okresie obozu. Teraz jednak, gdy cała ciężka praca została wykonana, cieszy się z nowej drogi jaką pokonał.

- Cała ciężka praca już za mną i czuję się naprawdę mocny. Teraz regeneruję się i odpoczywam, by w dniu walki być w jak najlepszej formie. Trenowaliśmy mądrze i trochę inaczej niż zazwyczaj. Zmieniłem dietę i wierzę, że właśnie te niewielkie zmiany sprawią, iż będę w szczytowej formie. Cały ten obóz był niezwykle produktywny i nawet wagę mam taką, jaką sobie założyliśmy wcześniej. Uważam siebie za najlepszego zawodnika na świecie i mam okazję, żeby to teraz udowodnić. Kibice zobaczą jedną z najlepszych walk w historii wagi ciężkiej - zapowiada "King Kong".

- Zarówno ja jak i Wilder wyjdziemy do ringu po wygraną. Ale wygra tylko jeden z nas. Największym wygranym będą jednak kibice. Jestem w najlepszej formie w karierze, zarówno od strony mentalnej, jak i fizycznej. Tak więc bez względu na to, co zaproponuje mi rywal, ja będę na to przygotowany i gotowy - dodał Ortiz, który tym razem przygotowywał się z dala od Miami, konkretnie w Las Vegas, i wydłużył obóz do dwunastu tygodni.

- Przywieźli mnie tam, żebym biegał po górach. I biegałem tak długo, dopóki nie kazali mi przestać. Początkowo na wysokości czterech tysięcy metrów nad poziomem morza, a potem biegałem już na wysokości pięciu tysięcy metrów. Tytuł mistrzowski to moje przeznaczenie - zakończył.

- Znów go znokautuję, lecz tym razem chcę go znokautować szybciej niż w pierwszej potyczce - ripostuje Wilder, dla którego będzie to już dziesiąta(!) obrona tytułu mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Nestor
Data: 18-11-2019 09:35:33 
Faktycznie Ortiz wygląda solidnie jak kościelne drzwi, życzę mu wygranej.
 Autor komentarza: raflo
Data: 18-11-2019 09:45:21 
może dać dobrą walkę jak się postara ale nie ma szans żeby to wygrał
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 18-11-2019 13:00:43 
Oby nie nadział się w 1-3 rundzie to będzie dobrze
 Autor komentarza: ShannonBriggs
Data: 18-11-2019 15:37:44 
Jak faktycznie od strony sposobu boksowania nic nie zmienił tylko postawił na lepsze przygotowanie fizyczne to nie ma chuja by wytrzymał równie długo co ostatnio.
 Autor komentarza: MikeTrollo
Data: 18-11-2019 17:41:28 
@Up

Dlaczego przecież do momentu ,,wiatraków" osmieszał Wildera bardziej niz Clown KIng
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.