BIWOŁ: KOWALIOW SPRZED CZTERECH LAT MÓGŁBY WYGRAĆ Z CANELO
Dmitrij Biwoł (17-0, 11 KO) jeszcze przed sobotnim starciem Saula Alvareza (53-1-2, 36 KO) z Siergiejem Kowaliowem (34-4-1, 29 KO) zapowiadał chęć spotkania z lepszym z tej dwójki. Wygrał ten pierwszy przez nokaut, lecz nie zrobił na mistrzu WBA wagi półciężkiej wielkiego wrażenia.
Sławny Canelo znokautował Kowaliowa w jedenastej rundzie, odbierając mu pas WBO. Biwoł zgłasza się na ochotnika na kolejną walkę.
W PRZYSZŁYM ROKU UNIFIKACJA TRZECH PASÓW BETERBIJEWA Z BIWOŁEM? >>>
- Gdyby sobotni Alvarez spotkał się z Kowaliowem wersja 2015, to pojedynek mógłby ułożyć się zupełnie inaczej. Siergiej boksował całkiem niedawno, to była dla niego trudna przeprawa i jasne było, że jest po prostu zmęczony oraz wyczerpany. Poza tym to już nie ten sam Kowaliow co kilka lat temu. Cztery lata temu pojedynek miałby inny przebieg - uważa Biwoł.
Zero agresji, pójścia za ciosem.
Kowaliow wyszedł po wypłatę.
No i głosów po walce że to była ustawka pojawiło się dużo.