DAN RAFAEL: UZGODNIONO WARUNKI WALKI SZEREMETA vs GOŁOWKIN
Jak poinformował dziennikarz ESPN Dan Rafael, obozy Kamila Szeremety (21-0, 5 KO) i Giennadija Gołowkina (40-1-1, 35 KO) uzgodniły warunki walki Polaka z Kazachem w pierwszym kwartale przyszłego roku. Stawką będzie oczywiście pas mistrza świata IBF wagi średniej, któego posiadaczem jest Gołowkin.
KAMIL SZEREMETA: SERWIS SPECJALNY >>>
Polak znajduje się w tej chwili na czwartym miejscu rankingu IBF, ale pozycje druga i trzecia pozostają nieobsadzone, a numerem jeden jest Siergiej Derewianczenko, który przegrał niedawno z Gołowkinem. W tej sytuacji to Szeremetę można uznać za naturalnego kandydata do walki z GGG.
Do walki Szeremeta vs Gołowkin ma dojść na przełomie lutego i marca, w tej chwili najbardziej prawdopodobna data to 29 lutego. Gala odbędzie się zapewne w Chicago, m.in. dlatego, że promotorzy zdają sobie sprawą z mocy polskiej publiczności w tym mieście. Co ciekawe, obok Szeremety na gali mogą wystąpić inni polscy zawodnicy.
Przypomnijmy, że Gołowkin pokonał na początku października w Madison Square Garden po niezwykle wyrównanej i zaciętej wspomnianego walce Derewianczenkę i zdobył wakujący pas IBF. Na tej samej gali Szeremeta znokautował Oscara Cortesa i udanie zadebiutował w USA. Trener Polaka, Fiodor Łapin planuje już obóz przygotowawczy do pojedynku z Gołowkinem. Przygotowania mają się odbyć w Hiszpanii.
Najbardziej mnie śmieszą ludzie, którzy piszą, po co Szeremeta wychodzi do GGG. Naprawdę?! Przecież ten chłopak trenuje i walczy całe życie. Boks, to jego życie. I co? I gdy nadchodzi mistrzowskie starcie, to on ma podziękować?! Więc, w takim razie, po co on w ogóle walczy? Naprawdę litości...
To nie etap kariery gdy GGG chciał się pokazać i był jak walec.
Kamil i tak ma sporo szczęścia że tak się to wszystko poukładało że takiemu Gołowkinowi pasuje wziąć takiego rywala.
A że szanse ma nikłe? I co z tego? Już czas na weryfikację i porządne spieniężenie ciężkiej pracy.
Gołowkin stracił cel. Oszukali go w walce z Alvarezem i stracił cały dorobek. Z króla wagi średniej pozostał mu 1 pas.
A czas leci. Leci nieubłagalnie.
Bardzo możliwe.
Skończ już pisać te swoje dyrdymały. Dlaczego "Canelo" miałby bać się wyjść do GGG, skoro walczył z nim już dwukrotnie i ten krzywdy mu nie zrobił? Wiara, że GGG będzie lepszy w trzecim starciu, można porównać do wiary, że Ortiz będzie lepszy w rewanżu z Wilder'em, w porównaniu do pierwszej walki. Poza tym, posądzanie, że "Cynamon" boi się rewanżu z Kazachem, w perspektywie walki z "Krusherem" brzmi groteskowo.
Apropos deklasacaji. Canelo zostal zdeklasowany przez Floyda i po tej walce wszedl na inny poziom. Zobaczymy jak sie ten fajt potoczy.
Porównanie do Sulęckiego zupełnie nietrafione. Maciek walczył z Centeno, Culcayem, Rosado i Jacobsem. 3 walki wygrał, a z Jacobsem przegrał po dobrej walce. Z Andrade walka mu nie wyszła, bo po prostu nie pasował mu zupełnie stylowo. Cóż zdarza się i tak. Gasijew też został zdeklasowany przez Usyka. Szeremeta za to dostaje taką walkę z dupy, nie pokonując nikogo z szerokiej czołówki. No, ale cóż tak działają te rankingi, że wystarczy obić paru bumów i wędruje się w rankingu. Wiadomo, życzę mu powodzenia i oby nie stała mu się większa krzywda.
"Porównanie do Sulęckiego zupełnie nietrafione."
Racja.