TYSON FURY: TO MOJA DRUGA KARIERA, TERAZ LICZY SIĘ DOBRA ZABAWA
- Moją karierę dzielę na dwa etapy. Ten drugi rozdział sprawia mi dużo więcej przyjemności - mówi Tyson Fury (29-0-1, 20 KO), który wczoraj zabawił się za wielkie pieniądze w wrestling, a teraz ma na celowniku rewanż z Deontayem Wilderem (41-0-1, 40 KO).
Mistrz WBC wagi ciężkiej musi najpierw uporać się za trzy tygodnie z Luisem Ortizem (31-1, 26 KO), ale wydaje się wyraźnym faworytem. Rewanż z Furym miałby dojść do skutku 22 lutego. Wstępne kontrakty zostały już podpisane. "Król Cyganów" w przeszłości miał już pasy IBF/WBA/WBO, gdy pokonał Władimira Kliczkę. Wygrywając z Wilderem dorzuciłby do kolekcji pas WBC, czyli jedyny, jakiego brakowało mu dotąd w kolekcji.
FURY: JEŚLI JOSHUA ZNÓW PRZEGRA, MOŻE ZAPOMNIEĆ O NASZEJ WALCE >>>
- Tak naprawdę miałem dwie kariery. Teraz jest ta druga. W pierwszej marzyłem o tytule mistrza świata. Ale kiedy już to osiągnąłem, zobaczyłem też, ile gówna jest w tym wszystkim. W drugim etapie kariery, po powrocie, nie chodzi już o tytuły mistrzowskie, tylko o dobrą zabawę. Teraz walczę, bo kocham boks i w końcu robię to, co chciałbym robić. Nie martwię się o rywali, tylko chcę cieszyć się walką i czerpać z tego przyjemność. Dziś jestem szczęśliwym człowiekiem - przyznał Brytyjczyk.
A co do słów Fury'ego to sprawa wygląda następująco. Facet jest świetnym pięściarzem ale zwyczajnie brak mu mistrzowskiego charakteru i zapału. On nie szuka wyzwań sportowych- jego nie interesuje dominacja. On szuka okazji. Okazji do krótkich przebłysków które dadzą mu możliwość imprezowego życia na poziomie.
On kocha imprezować, bawić się, chlać itd a do tego potrzeba mu dolarów- dużej ilości dolarów.
Ta depresja po walce z Władimirem to wg mnie nic innego jak zjazd w momencie w którym nagle zamiast ścieżki kokainy i 5 browarów z rana musiał wstać przebiec 10 km po czym wejść na salę i trenować.
Zaczęły się kłopoty bo to oczywiście znacznie mniej przyjemna i wesoła część życia a przede wszystkim znacznie trudniejsza.
Zresztą jego rodzina o tym wspominała. Facet wyglądał tragicznie na sparingach, nie był obecny i jak się później okazało ciągle wciągał kreski!
Jak ktoś taki miałby wygrać z ekstremalnie zmotywowanym Kliczką który miał w głowie tylko jeden cel- poprawić się po słabym występie i zlać tego gościa.
Wolał więc zwakować pasy i przeczekać sytuację by w przyszłości zamiast "wypadku przy pracy Kliczki" móc ciągle promować się na tym sukcesie.
Teraz ma idealną sytuację tylko ten rewanż z Wilderem... Niewygodna sprawa.
Ta depresja po walce z Władimirem to wg mnie ...
No właśnie, wg Ciebie. I być może tak było. To, co piszesz jest logiczne.
A wg mnie to były problemy związane z depresją czy jakąś tam inną dolegliwością psychiczną. Bo bywają też dolegliwości psychiczne, które pojawiają się okresowo. Być może teraz znowu powoli wchodzi w ten stan, że nie chce mu się brać trudnych walk. Bo Schwarz a nawet Wallin to nie są dla Furego trudne walki, a wrestling to nawet nie walka. I być może ma właśnie nawrót depresji i to też jest logiczne.
Więc skończ Waść p**lić co się Tobie wydaje, bo to ma takie znaczenie jak to co mi się wydaje i nikogo to nie obchodzi, już chyba 10x raz się powtarzasz.
A komuś innemu się będzie wydawać, że Fury zakochał się w Szpilce ale jak się dowiedział, że Szpilka ma Pierdziocha to się załamał. I to też jest logiczne i by coś tam tłumaczyło ale to jest tylko słabiutka hipoteza.
Nie rozkręcaj się. O ile mnie pamięć nie myli to poleciałeś z strony ostatnio właśnie jak załączyło Ci się trollowanie agresywne w moim kierunku czyli zaczepianie w każdym temacie jak to nikogo nie obchodzi co pierd... i takie tam agresywne ataki.
Nie jesteś dla mnie żadnym autorytetem. W ogóle mam na Ciebie mocno wywalone. Nie będę się przejmował tym że to co pisze przeszkadza oszołomowi który najpierw udawał "pijaka wesołka", później mu się zmieniło na "geja wesołka" a teraz mu się zmieniło na "kontrowersyjnego mędrka wesołka".
Napiszę to ten jeden raz. Wsadź sobie w dupę te apele żebym skończył pisać to co myślę. Ot tego mam wolność słowa i możliwość wypowiedzi w sekcji komentarzy bym to robił.
A ty możesz się rzucać aż do kolejnego bana. Wrócisz później, będziesz grzeczny przez kilka tygodni i polecisz po raz 100.
Bez odbioru Grzebak.