ANDY RUIZ JR GUBI KILOGRAMY!
Andy Ruiz Jr (33-1, 22 KO) zapowiadał, że zamierza zejść z kilogramami przed rewanżem z Anthonym Joshuą (22-1, 21 KO). Nie wszyscy traktowali te zapowiedzi na poważnie, ale najnowsze zdjęcia dobitnie pokazują, że Meksykanin rzeczywiście wyjdzie do ringu dużo lżejszy niż pół roku wcześniej.
W pierwszy dzień czerwca ważący 121,5 kilograma Andy aż cztery razy posłał AJ-a na deski, stopując go ostatecznie w siódmej rundzie i odbierając mu pasy IBF/WBA/WBO królewskiej kategorii. Joshua otwarcie mówił o tym, że do rewanżu wyjdzie lżejszy i będzie lepiej poruszał się między linami. To samo zamierza więc zrobić meksykański "Niszczyciel". I efekty jego ciężkiej pracy widać gołym okiem.
Ruiz Jr zaprosił na swój obóz ruchliwego i dobrze boksującego Michaela Huntera (18-1, 12 KO), który 7 grudnia podczas tej samej gali w Arabii Saudyjskiej skrzyżuje rękawice z Aleksandrem Powietkinem (35-2, 24 KO). Po sparingu panowie zrobili sobie wspólną fotkę. "Wyborny sparing" - podpisał zdjęcie Hunter.
Jak myślicie, ile teraz waży Meksykanin? Wcześniej pomysł zbijania przez niego kilogramów skrytykował sam Mike Tyson. Więcej o tym przeczytacie TUTAJ.
Ale on tego nie robi dla wyglądu, żeby lepsze fotki były... Miał sporą nadwagę i na pewno to nie wyjdzie na minus, naszemu Adasiowi na pewno dobrze pomagały w ostatniej walce dodatkowe kilogramy.
Teraz waży ze 105kg na pewno lepsza wydolność i poruszanie się w ringu.
Szybsze kombinacje itd.
Jestem ciekaw rozstrzygnięcia.
A.J. wydaje się być mało odporny, ale to może zbieg okoliczności...
250g (po ugotowaniu puchnie i jest z tego wielka micha jedzenia) makaronu, to nawet nie jest 1000 kcal.
Kilka kg w dół to max moim zdaniem
Koksu ma zbilansowaną dietę i trzyma "czystą michę".
Ruiz wcinał jak Adam Kownacki te wszystkie ociekające tłuszczem, solą i cukrem potrawy.
Wygląda niewiele grubiej niż Hunter... Mniej więcej jak Kownacki z walki ze Szpilką. Tyle, że Kownackiemu to wyszło na dobre, a tutaj czeka go walka z górą mięśni, w której musi się pchać do półdystansu.
Być może tak tylko narzekam, bo już nie można się od tak utożsamiać z fajnym grubaskiem będącym mistrzem świata w boksie.
Na szczęśce pierwsza walka Ruiz vs Joshua nie poszła na punkty...
Liczę na neutralne sędziowanie i uczciwą walkę. Jak to będzie, to będę zadowolony.
"Koksu ma zbilansowaną dietę i trzyma "czystą michę".
Ruiz wcinał jak Adam Kownacki te wszystkie ociekające tłuszczem, solą i cukrem potrawy. "
Co to "czysta micha"? Chodzi mi o to, że jak się ruszasz, to trzeba jeść kosmiczne ilości kalorii by utrzymać wagę. Ruiz więcej (regularniej) trenuje i może nie mieć czasu na jedzenie. ;)
Sam trenuję forsowne marsze i każdy kg, który tracę bardzo ciężko mi odzyskać.
Jakiś fenomen genetyczny, czy co?
Widać ze Andy jest zmotywowany i chce zatrzymać pasy
Joshua chce je odzyskać,wiec szykuje się świetne widowisko
Ty tak na serio?
Co do tematu, to uważam, że Ruiz jest również świetnym przygotowaniem dla Hunter'a, przed walką z "Saszą".
Jakiś fenomen genetyczny, czy co?
Bez przesady... Raczej efekty treningu jako dziecko...
"Co do tematu, to uważam, że Ruiz jest również świetnym przygotowaniem dla Hunter'a, przed walką z "Saszą""
Dlaczego? Saszka to panczer, Ruiz to ultrabokser.
"Czysta micha" oznacza że jesz tylko pokarmy wysokiej jakości bez jakiś pustych kalorii, fast foodów, ciastek itd.
W kulturystyce gdzie ilość tkanki tłuszczowej jest kluczowa to bardzo istotne - jak ktoś startuje albo ma fioła ;-)
I tak za wszystkim idzie apteka w postaci hormonu wzrostu, teścia, środków na spalanie tłuszczu itd.
Kosmiczne ilości to trzeba jeść trenując pływanie.
Pamiętam że Michael Phelps jadł pół kilo makaronu i jedną pizzę jako posiłek potreningowy.
Boks to nie maraton...
Przykłąd Kownackiego czy Arreoli pokazuje że jak jesz badziewie to nie ma problemu aby być na plusie.
https://menway.interia.pl/aktywnosc/news-dieta-mistrza-swiata-wagi-ciezkiej-co-je-anthony-joshua,nId,2513096
Może pójdziecie dalej ze swoimi przenikliwymi spostrzeżeniami? Przecież Ruiz na załączonej fotografii wygląda jak przedstawiciel MW!
Półtora miesiąca temu waga "Destroyera" przekraczała 130 kg, a obecnie wynosi ona około 100 kg...
Pozwolę sobie zacytować wielkiego przedstawiciela narodu polskiego w osobie szanownego Tomasza Lisa:
"Ludzie nie są tak głupi, jak nam się wydaje. Są o wiele głupsi."
A że się to niektórym nie podoba i już szykują jakieś dziwne teorie... Tak było, jest i będzie.
I oczywiście że w razie porażki przy mniejszej wadze znajdzie się masa głosów że Ruiz sobie zaszkodził i tylko dlatego przegrał. Niektórzy ludzie tak nienawidzą AJ-a że wręcz pokochali Andy'ego po jego wygranej. Każda teoria będzie dobra byleby zakładała że to Ruiz był słaby/zbyt chudy/przetrenowany/zabrakło ambicji itd a nie Joshua tak dobry.
Zapewne nawet znajdą się tacy którzy włączą w to teorie spiskowe ze sprzedaniem walki. Norma.
Oby to nie był kucharz od Cannelo. :)
Tylko tyle? Ruiz chyba wiecej je/jadł. :)
Dzięki!