HOLYFIELD: PO SPARINGU Z RUIZEM W NIE CHCIAŁEM JUŻ MIEĆ Z NIM DO CZYNIENIA

Evander Holyfield (44-10-2, 29 KO) - jedyny w historii czterokrotny mistrz świata wagi ciężkiej, ostatnią walkę stoczył w 2011 roku, stopując w dziesiątej rundzie Briana Nielsena. W przygotowaniach do tamtej potyczki pomagał mu mało jeszcze wtedy znany Andy Ruiz Jr (33-1, 22 KO), aktualny champion IBF/WBA/WBO. I choć Meksykanin był wówczas dopiero początkującym zawodowcem, zrobił na legendarnym wojowniku z Atlanty bardzo dobre wrażenie.

Podobno "The Real Deal" już wtedy wróżył mu wielką karierę. A "Niszczyciel" w czerwcu udowodnił, iż nie były to opinie na wyrost. Zastopował Anthony'ego Joshuę (22-1, 21 KO) i odebrał mu trzy pasy mistrzowskie. Rewanż odbędzie się już 7 grudnia w Arabii Saudyjskiej.

- Wiedziałem, że Ruiza stać na wygraną. On zaskoczył wszystkich, ale nie mnie, gdyż sam przekonałem się, jak duże umiejętności ma ten chłopak. Tak naprawdę to właśnie Ruiz był pierwszym zawodnikiem, z którym miałem do czynienia i powiedziałem sam sobie, że już więcej nie chciałbym z nim spotkać się w ringu - przyznał Holyfield.

Poniżej prezentujemy Wam fragmenty sparingu Holyfielda z Ruizem Jr sprzed ośmiu lat.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: holy
Data: 31-10-2019 10:10:22 
Holi wspaniały bokser; cenię go wyżej niż np. Lewisa.
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 31-10-2019 11:15:59 
Kolejny jasnowidz po faktach. Nie nalezy zapominac ze Ruiza pokonal, niezly, ale Nie wysmienity Parker. Wiec moze rzeczywiscie to po prostu Nie byl dzien Joshua.
 Autor komentarza: gerlach
Data: 31-10-2019 13:00:52 
Ruiz bez strachu. Ladnie pykal juz wiele lat wstecz.
 Autor komentarza: bogdanhaze
Data: 31-10-2019 14:23:31 
Zobaczymy jak Ruiz wypadnie w rewanżu, jak to udźwignie czy nawet przegra po dobrej walce można śmiało nazywać go czołówką. Parker swego czasu umieszczany w top5 kategorii oddał pas bez walki, po czym z każdym kolejnym występem nie widzę u niego progresu. Walka z grubym tez bliska i na dzis można mówić o wypadku przy pracy Ruiza, ale pustynia wszystko zweryfikuje.
 Autor komentarza: owenn1988
Data: 31-10-2019 14:33:00 
7 grudnia przekonamy sie czy to był tylko fart i gorszy dzien Antka. Dla mnie faworytem 70-30 jest Anglik, jesli wytrzyma psychicznie do przejedzie sie dosc łatwo po Grubasku i bedzie Tko. Ale rownie dobrze moze sie sprawdzic scenariusz bardzo asekuracyjnej walki na dystans i nieznacznej wygranej Joshu. Pozostaja nam forumowe dywagacje....
 Autor komentarza: SiemionX
Data: 31-10-2019 18:57:09 
Autor komentarza: owenn1988
Pozostaja nam forumowe dywagacje....



Haha, celnie to ująłeś, forumowe dywagacje, rzeczywiście, jest tu wielu specjalistów od dywagowania.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.