KOWALIOW: CIOSY CANELO NA KORPUS? NIE UŁATWIĘ MU ROBOTY!
Wszyscy dużo mówią o ciosach na korpus w wykonaniu Saula Alvareza (52-1-2, 35 KO), które mają być kluczem do sukcesu. - Zobaczymy w sobotę. Sprawdzimy ten mój korpus - mówi wyraźnie rozbawiony tymi powtarzającymi się opiniami Siergiej Kowaliow (34-3-1, 29 KO).
Meksykanin przeskakuje o dwie kategorie w górę. W dodatku Rosjanin jest cenionym od lat mistrzem wagi półciężkiej. Mimo wszystko większość ekspertów, a bukmacherzy zaskakująco wysoko, w roli faworyta widzą Canelo. A "Krusher" tylko zaciera ręce i czeka na sobotnią noc.
- Zamierzam pokazać w ringu wszystko to, nad czym tak ciężko pracowałem podczas obozu przygotowawczego. On oczywiście poszuka półdystansu i ciosów na korpus, ale nie zamierzam mu ułatwiać zadania. To nie będzie dla niego tak proste, jak niektórzy twierdzą. Jestem najlepszym zawodnikiem wagi półciężkiej i gdy usłyszałem pierwszy raz o pomyśle naszej walki, szczerze mówiąc w to nie uwierzyłem - przyznał Kowaliow.
Rosjanin miał oczywiście wielu sparingpartnerów, ale tym najważniejszym podczas obozu był o dziwo mańkut, za to stylem przypominający nieco Canelo, Denis Douglin (22-6, 14 KO). Amerykanin potwierdza, że jego niedawny pracodawca jest w wysokiej formie i sławny Meksykanin wcale nie będzie miał łatwego zadania.
- Na pewno szykuje się bardzo ciekawy pojedynek. O tym jestem przekonany. Canelo będzie miał spore problemy, by przedostawać się do półdystansu. Kowaliow potrafi prowadzić walkę w swoim zasięgu i dystansie. Pomaga mu w tym bardzo dobry lewy prosty. Alvarez fajnie przechodzi do walki z bliska, lecz będzie miał problemy, żeby obejść jab Kowaliowa. Andre Ward to potrafił, tylko nie zapominajmy, że Ward jest sporo większy od Alvareza. Z drugiej strony Canelo jest geniuszem w ringu i to właśnie sprawia, że ten pojedynek wydaje mi się tak ciekawy - stwierdził Douglin.